"Outlander: Krew z krwi" – ta postać z serialu żyła naprawdę. Aktor przypomina, że czeka ją smutny los
Diana Gabaldon utkała świat "Outlandera" z miłosnych fantazji i rozmarzonych melodramatów, ale historia Claire i Jamiego odnosi się do historycznych postaci – jedna z nich wróciła w prequelu. O kogo chodzi?
"Outlander: Krew z krwi" sięga do historii XVIII-wiecznej Szkocji i pokazuje nam doprawioną fikcją sylwetkę jednego z przywódców zbrojnych powstań jakobitów przeciwko angielskiej monarchii. O kim mowa, kto grał go w oryginalnej serii i kto przejął rolę w prequelu?
Outlander: Krew z krwi – lord Lovat to postać historyczna
"Outlander" wprowadził na ekrany postać Simona Frasera, lorda Lovat i zarazem dziadka Jamiego (Sam Heughan) – zagrał go wówczas Clive Russell ("Przeklęta"). Bohatera – odpowiednio odmłodzonego – pokazuje również prequel romantycznego hitu, czyli "Outlander: Krew z krwi". Tym razem zagrał go Tony Curran, którego znacie z seriali "Mary & George" i "Tajna inwazja". Oto jak aktor skomentował dołączenie do świata Claire i Jamiego.
— To cudowne, otrzymać okazję, by zagrać kogoś, kto naprawdę istniał. Simon Fraser, czyli lord Lovat, walczył w bitwie pod Culloden, a kilka lat później został ścięty w londyńskiej twierdzy Tower. Możliwość wcielenia się w kogoś takiego i wejścia w buty [Clive'a Russella] – i to z intensywnością tego scenariusza – to prawdziwa radość – czytamy w rozmowie z Colliderem.
Jak losy Simona Frasera mają się do czasu akcji serialu "Outlander: Krew z krwi"? Akcja serialu – w odniesieniu do wątku rodziców Jamiego, Ellen MacKenzie (Harriet Slater) i Briana Frasera (Jamie Roy) – startuje w roku 1714. Z biografii prawdziwego lorda Lovat dowiadujemy się, że w tym samym roku przywódca klanu Fraserów powrócił do Szkocji po ponad dwóch dekadach spędzonych po drugiej stronie Kanału La Manche. Już w roku 1715 przyłączył się do rewolucji jakobickiej, w której poparł króla Jerzego I. Z kolei zginął w 1747 roku, ścięty przez Anglików.
Przypomnijmy, że choć w rodzimym HBO Max jest już 1. odcinek serialu "Outlander: Krew z krwi", za oceanem premiera była dwuodcinkowa – i tym samym pokazała widzom nie tylko, co u Fraserów i MacKenziech, ale i skoczyła 200 lat dalej i wprowadziła na ekrany Julię Moriston (Hermione Corfield) i Henry'ego Beauchampa (Jeremy Irvine), czyli rodziców Claire. Zerknijcie na naszą recenzję obu pierwszych odcinków: Outlander: Krew z krwi – recenzja.
W oczekiwaniu na to, jak potoczy się akcja prequela, sprawdźcie też, ile "Outlander: Krew z krwi" ma wspólnego z książkami Diany Gabaldon.