4. sezon "Reachera" ma być powrotem do korzeni serialu. Jakie zmiany nas czekają w hicie akcji?
Czy 4. sezon "Reachera" będzie lustrzanym odbiciem debiutanckiej odsłony hitowego serialu Prime Video? Między tymi seriami może być wiele podobieństw.
Przed nami 4. sezon serialu "Reacher", który zaadaptuje książkę "Jutro możesz zniknąć" będącą 13. powieścią z bestsellerowego cyklu Lee Childa. Wiele wskazuje na to, że nadchodząca odsłona będzie zbliżona do tej pierwszej.
Reacher sezon 4 – ta odsłona to powrót do korzeni serii?
Może i trudno mówić o "powrocie do korzeni" jeśli serial rozpoczął się zaledwie trzy lata temu, a jednak Screen Rant zwraca uwagę na wyraźne różnice między debiutancką odsłoną a dwoma kolejnymi sezonami "Reachera". Materiał źródłowy 4. sezonu ma okazać się zatem odsłoną bliższą temu, co oglądaliśmy w 2022 roku.
Można wysnuć tezę, iż dwie poprzednie odsłony "Reachera" bardziej niż na powolne odkrywanie zagadki postawiły na akcję. Pod tym względem różniły się one względem debiutanckiej serii, w której tytułowy bohater (Alan Ritchson) prowadził śledztwo w sprawie śmierci swojego brata.
Jest spora szansa, że adaptację "Jutro możesz zniknąć" będzie charakteryzować podobny ton. Na początku książki nasz bohater zostaje świadkiem, jak pewna pracownica Pentagonu popełnia samobójstwo w metrze w środku nocy. To wydarzenie rozpoczyna śledztwo, które kieruje Reachera na zaskakującą ścieżkę pełną nieoczywistych wniosków.
Czyżby zatem 4. sezon "Reachera" postawił mocniej na historię względem akcji? Czas pokaże. Przecieki z planu zapowiadają, że nie obejdzie się bez wielu zmian względem pierwowzoru. Nie chodzi tu tylko o nazwiska bohaterów – wiemy przykładowo, że część akcji zostanie przeniesiona z Nowego Jorku do Filadelfii, której w ogóle nie było w powieści. Zerknijcie na ostatnie zdjęcia z planu – z tą aktorką Reacher będzie miał gorące sceny w 4. sezonie.