Gwiazda przeklina wielki serialowy hit. "Ta rola po prostu mnie zniszczyła" – mówi szczerze aktorka
Karol Urbański
25 sierpnia 2025, 15:16
Jeśli ktoś z obsady "The Mandalorian" nie wspomina dobrze swojego udziału w serialu, to jest to Katee Sackhoff. Ekranowa Bo-Katan Kryze otwarcie przyznała, że rola w gwiezdnowojennym hicie zniszczyła jej pewność siebie.
Jeśli ktoś z obsady "The Mandalorian" nie wspomina dobrze swojego udziału w serialu, to jest to Katee Sackhoff. Ekranowa Bo-Katan Kryze otwarcie przyznała, że rola w gwiezdnowojennym hicie zniszczyła jej pewność siebie.
Katee Sackhoff jest od lat związana z kreacją Bo-Katan. Gwiazda "Battlestar Galactica" wcielała się bohaterkę w animowanych serialach ze świata "Gwiezdnych wojen", by ostatecznie zadebiutować w live action za sprawą hitowego "The Mandalorian". Tego projektu aktorka nie wspomina jednak zbyt dobrze. Oto dlaczego.
The Mandalorian – Katee Sackhoff o przykrych kulisach
Jeśli zastanawialiście się, dlaczego w ciągu kilku ostatnich lat Sackhoff tak rzadko pojawiała się na ekranie, to aktorka ma dla was odpowiedź. Gwiazda "Gwiezdnych wojen" wyjaśniła w swoim podcaście "The Sackhoff Show" (za Deadline), że wina tkwi w nieprzyjemnym doświadczeniu pracy nad "The Mandalorian". Udział w tym serialu miał odebrać aktorce pewność siebie. Oto w jaki sposób tłumaczy to ekranowa Bo-Katan:
— [Ta rola] po prostu mnie złamała. Po "The Mandalorian" straciłam całą swoją pewność siebie. Calutką. Zawsze grałam postacie, które były w pewnym sensie oddalone ode mnie o dwa kroki. Zawsze czułam, że są one zakorzenione w jakiejś części mojego wnętrza, w tym, kim jestem. Bo-Katan nie ma nic wspólnego z tym, kim jestem jako człowiek. Jej życie, to, czego pragnie – nie rozumiałam jej. Chociaż wiedziałam, o co jej chodzi, nigdy nie czułam jej w głębi serca. Nigdy się z nią nie identyfikowałam. Nie wiedziałam, jak ją odnaleźć – tłumaczyła aktorka.
Cały ten proces ostatecznie spowodował, że Sackhoff zdecydowała się na kilkuletnią przerwę od regularnego pojawiania się na ekranie. Choć widzowie mogli usłyszeć ją w dubbingu, aktorka gościła w telewizji jedynie gościnnie, jak choćby w "Prawie i porządku". Po części wynikało to też z nieudanych castingów.
— To mnie złamało. Po prostu złamało. Zaczęłam wątpić we wszystko, co dotyczyło mnie samej. Nie jestem dobra w nagrywane castingi, a musiałam robić self-tape'y. Nie dostałam żadnej roli. Przez trzy lata praktycznie nie pracowałam, co całkowicie zniszczyło moją pewność siebie.
Niewykluczone, że przełom na tym etapie kariery Sackhoff przyniesie udział w nadchodzącej serialowej adaptacji powieści "Carrie", którą dla Prime Video tworzy Mike Flanagan ("Nawiedzony dom na wzgórzu"). Warto dodać, że gwiazda "Battlestar Galactica" zagrała już wcześniej u mistrza horroru. Wystąpiła w jego filmie "Oculus" z 2013 roku.