Czy jest szansa na spin-off "Downton Abbey"? Twórca hitu chciałby zobaczyć więcej tego bohatera
Karol Urbański
2 września 2025, 16:01
Temat spin-offów "Downton Abbey" wraca niczym bumerang. Trudno o lepszą okazję na powrót dyskusji, niż nadchodząca 3. część filmowej odsłony kultowego serialu. Czy Julian Fellowes jest już gotów na poszerzenie uniwersum?
Temat spin-offów "Downton Abbey" wraca niczym bumerang. Trudno o lepszą okazję na powrót dyskusji, niż nadchodząca 3. część filmowej odsłony kultowego serialu. Czy Julian Fellowes jest już gotów na poszerzenie uniwersum?
Czy będą spin-offy "Downton Abbey"? Do tego pytania raz jeszcze odniósł się Julian Fellowes, czyli twórca celebrowanego kostiumowego dramatu rodem z Wielkiej Brytanii. Rzućcie okiem na jego wypowiedź i sugestię, który bohater mógłby doczekać się własnego tytułu.
Downton Abbey – będzie spin-off? Co mówi twórca?
Przed kinową premierą filmu "Downton Abbey: The Grand Finale" (ta odbędzie się już 12 września) Radio Times przepytało Juliana Fellowesa o potencjalne plany na dalsze rozwijanie uniwersum kultowego serialu. Sam twórca jest wciąż dość niechętny w kwestii spin-offów, niemniej pojawił się pomysł podarowania go pewnemu bohaterowi. Kto to taki?
— Myślę, że można poświęcić osobny serial wielu bohaterom. Thomas [homoseksualny bohater grany przez Roberta Jamesa-Colliera] był interesującą postacią z dwóch powodów. Po pierwsze, w 1912 roku, kiedy zaczynaliśmy, bardzo trudno było być gejem, a kiedy kończyliśmy w 1930 roku, sytuacja zaczęła się poprawiać, choć przed nami była jeszcze długa droga. Po drugie, lubię pisać postacie, które zmieniają zdanie widzów na swój temat i mam nadzieję, że tak było w przypadku Thomasa. Na początku wydawał się raczej złośliwy, ale stopniowo widzowie dostrzegali, jak ciężkie było jego życie. I zaczęli rozumieć jego punkt widzenia.
Kontynuując swą wypowiedź, Fellowes przyznał, że choć nie ma planów na spin-offy "Downton Abbey" w najbliższym czasie, nie wyklucza, że jego nastawienie może ulec zmianie w przyszłości. Każdy, kto zna jego twórczość, wie, że jest to swego rodzaju normą w jego przypadku.
— Ogólnie rzecz biorąc, wydaje mi się, że powiedziałem już prawie wszystko, co miałem do powiedzenia. Nie wiem, za każdym razem, gdy w tej branży mówię "nigdy", sześć miesięcy później robię dokładnie to, czego nigdy nie chciałem robić – podsumował twórca "Downton Abbey".
Pozostając w kwestii potencjalnych rozwinięć serialu, warto przypomnieć, że w ostatnich miesiącach głośno zrobiło się o połączeniu go z innym projektem podpisanym nazwiskiem Fellowesa – czy będzie crossover "Downton Abbey" i "Pozłacanego wieku"? A może wolelibyście zobaczyć prequel? Gwiazda hitu miała ostatnio intrygujący pomysł.