O czym tak naprawdę jest 2. sezon "Pokolenia V"? Gwiazdy serialu wyjaśniają nam najważniejsze wątki
Karol Urbański
21 września 2025, 10:01
Świat przedstawiony w 2. sezonie "Pokolenia V" znacząco różni się od tego, który widzieliśmy w debiutanckiej odsłonie. Podobnie jak w 4. sezonie "The Boys" przestrzeń odpowiada Ameryce, która została społecznie podzielona – mówią nam gwiazdy.
Świat przedstawiony w 2. sezonie "Pokolenia V" znacząco różni się od tego, który widzieliśmy w debiutanckiej odsłonie. Podobnie jak w 4. sezonie "The Boys" przestrzeń odpowiada Ameryce, która została społecznie podzielona – mówią nam gwiazdy.
"Pokolenie V" wyraźnie zbliża się do "The Boys". 2. sezon spin-offu superbohaterskiej komedii opowiada o świecie, na którym miał wpływ przełomowy 4. sezon głównej serii. Społeczeństwo jest podzielone na tych, którzy stawiają wszystko na sprawę supków, a także tych, którzy sprzeciwiają się ich dominacji. Rzućcie okiem, co mówią o tym wątku aktorzy.
Pokolenie V sezon 2 – o czym tak naprawdę jest ta seria?
Przed premierą 2. sezonu "Pokolenia V" Serialowa wraz z innymi mediami spotkała się z odtwórcami ról Cate (Maddie Phillips), Sama (Asa Germann) i Emmy (Lizze Broadway). W trakcie wirtualnego spotkania gwiazdy spin-offu "The Boys" odnieśli się do sposobu, w jaki uniwersum odpowiada podziałom społecznym trawiącym amerykański naród, a także strachu, którzy posiadają tam niektórzy wobec władzy.
— Jedną z rzeczy, które zawsze mnie uderzają w tym serialu i całym tym uniwersum, jest to, że, jak zapewne wiesz, nasz świat może czasami wydawać się bardzo spolaryzowany. Mówię to jako ktoś, kto miał okazję zagrać obie strony tej dychotomii. To w pewien sposób zmusza cię do spojrzenia na sprawy z innej perspektywy i myślę, że to, co ten sezon robi tak dobrze, to zmusza nas do nawiązania więzi ponad podziałami, co czasami może być trudne, ale tak naprawdę jest konieczne – zauważył odtwórca roli Sama.
Wypowiedź swego ekranowego kolegi kontynuowała Phillips, która trafnie przyznała, że wątek podziałów w społeczeństwie wiąże się z wielkimi przemianami, które zachodzą w życiach ich bohaterów na przestrzeni 2. sezonu "Pokolenia V". Jak stwierdziła odtwórczyni roli Cate, każda z osób tworzących główną obsadę "dojrzewa i ewoluuje" w nowej serii.
— Bardzo podoba mi się to, jak w tym sezonie poszczególne postaci zmieniają swoje zdanie na temat tego, co naprawdę czują, i do tego, do czego byli ogromnie przekonani. Jest w tym wszystkim bardzo dużo [wyznań w duchu]: "Naprawdę bardzo mi przykro, teraz rozumiem, dlaczego tak się czujesz, i łapię to". Myślę, że powinno być więcej miejsca na takie sytuacje. Uważam, że ludzie powinni mieć możliwość rozwoju i ewolucji.
Myślę też, że możemy stać się bardzo przywiązani do naszych znaków tożsamości i rzeczy, w które wierzymy. Ważne jest, aby przyznać się, kiedy zdajemy sobie sprawę, że być może nie mieliśmy racji, i wspaniale jest, gdy ludzie to akceptują i nie wykluczają nas z powodu tego, co kiedyś myśleliśmy, kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że być może się myliliśmy. Myślę, że człowieczeństwo w tym serialu jest szczególnie widoczne w tym sezonie – powiedziała serialowa Cate.
Przypomnijmy, że główną obsadę 2. sezonu "Pokolenia V" tworzą również Jaz Sinclair jako Marie Moreau, London Thor i Derek Luh jako Jordan Li, Sean Patrick Thomas jako Polarity, a także Hamish Linklater, który dołączył do obsady nowej porcji odcinków jako dziekan Cipher. Na koniec zachęcamy was do przeczytania naszej recenzji 2. sezonu "Pokolenia V".