"Grupa zadaniowa" – o czym tak naprawdę jest serial HBO? Gwiazdy mówią nam o ukrytym znaczeniu
Karol Urbański
29 września 2025, 13:01
Mamy już za sobą większość odcinków "Grupy zadaniowej", więc wypadałoby zastanowić się nad tym, o czym tak naprawdę opowiada nowy serial twórcy "Mare z Easttown". Co takiego kryje się za tytułem hitu HBO?
Mamy już za sobą większość odcinków "Grupy zadaniowej", więc wypadałoby zastanowić się nad tym, o czym tak naprawdę opowiada nowy serial twórcy "Mare z Easttown". Co takiego kryje się za tytułem hitu HBO?
Za nami cztery odcinki serialu "Grupa zadaniowa", a z każdą kolejną odsłoną coraz wyraźniej widać, o czym tak naprawdę opowiada nowy serial Brad Ingelsby'ego, czyli twórcy "Mare z Easttown". Prawdziwe znaczenie hitu HBO kryje się za oryginalnym tytułem projektu – jak należałoby rozumieć "Task"?
Grupa zadaniowa – o czym tak naprawdę jest serial HBO?
"Task" – czyli oryginalny anglojęzyczny tytuł "Grupy zadaniowej" – stanowi sprytną grę słowną, która odsyła widza zarówno do rzeczonej grupy zadaniowej FBI, jak i dosłownego zadania (słówko "task" tłumaczy się przede wszystkim w kontekście pracy do wykonania), które stoi przed wszystkimi bohaterami serialu. O podwójne znaczenie tytułu nowego serialu twórcy "Mare z Easttown" zapytaliśmy gwiazdy hitu HBO, a także reżysera, Jeremiaha Zagara. Oto co powiedział nam filmowiec:
— Tak, "Task" to wykonanie jakiejś pracy, prawda? Każdy ma swoją pracę lub coś, co chce osiągnąć w serialu. Zadanie, które próbuje wykonać Robby, różni się od zadania Toma, różni się od zadania Maeve, różni się nawet od zadania małych dzieci. Każdego dnia wszyscy mamy to zadanie do wykonania. Dzisiaj moim zadaniem jest rozmowa z tobą.
Myślę, że jest to emblematyczne dla naszej pracy. Brad ma zadanie stworzenia historii, ale podstawowym zadaniem jest przekazanie emocji, które podziałają na widzów. W pewnym sensie moje zadanie jest takie samo. Moim zadaniem jest tworzenie czegoś pięknego, emocjonalnego i prawdziwego, co może przekazać wam historię, ale moim prawdziwym zadaniem jest próba nawiązania kontaktu z widownią jako ludźmi.
Do naszego pytania o podwójne znaczenie tytułu odniosły się również gwiazdy "Grupy zadaniowej", które zwięźle opisały, w jaki sposób rzeczone "zadanie" odnosi się do wątków ich poszczególnych postaci.
Emilia Jones (Maeve): Tak, to bardzo trafna uwaga. To właśnie dlatego ten tytuł jest tak świetny, ponieważ każdy zmaga się ze swoim osobistym zadaniem. Jeśli mowa o Maeve, to jej zadaniem jest to, że utknęła w martwym punkcie i powoli traci poczucie tożsamości. Próbuje sprostać zadaniu wychowania tych dzieci w tak młodym wieku. Próbuje stworzyć strukturę dla życia tych dzieci. Ale zmaga się też z zadaniem odnalezienia siebie i wyrwania się z hrabstwa Delaware. Maeve ma więc kilka zadań, z którymi się zmaga.
Silvia Dionicio (Emily): Emily ma teraz za zadanie wychować swojego ojca. Nagle wszystko się zmieniło, role się odwróciły i myślę, że ma też za zadanie utrzymać rodzinę razem, a jednocześnie odkryć, kim jest, co jest zabawną równowagą. To dbanie o wszystkich innych, kiedy się jeszcze nie wie, kim się jest. Bardzo podoba mi się ta dwuznaczność.
Wypowiedź swoich przedmówczyń uzupełniła Alison Oliver, czyli ekranowa Lizzie, która od początkowych scen "Grupy zadaniowej" zmaga się ze swoimi prywatnymi sprawami bardzo wyraźnie. Na czym polega najważniejsze "zadanie" w jej przypadku?
— Gdy poznajemy Lizzie, jest ewidentnie przytłoczona pracą na tym poziomie i czuje się nieco zagubiona. Ma tendencję do zawieszania się i nie jest w stanie zrobić tego, co powinna. W jej przypadku chodzi głównie o pewność siebie i wydaje mi się, że nie ma dużo wsparcia w życiu i prawdopodobnie wcale nie kocha tej pracy. Prawdopodobnie wybrała złą branżę. Nie jest do tego stworzona, ale pewność siebie, jaką czerpie od ludzi, z którymi ma kontakt, oraz wsparcie, jakie otrzymuje od tych osób, sprawiają, że bardziej dba o to, co robi. Chce dobrze wykonać swoją pracę i chce pomagać, ponieważ czuje, że ludzie powoli zaczynają ją traktować jako odpowiedzialną osobę.
Jeśli jesteście ciekawi, co o nowym projekcie Ingelsby'ego myśli Serialowa, koniecznie zapoznajcie się z naszą opinią o tytule. Znajdziecie ją tutaj: Grupa zadaniowa – recenzja serialu HBO. Sprawdźcie również, czym różni się "Grupa zadaniowa" od "Mare z Easttown".