Netflix znów dzieli widzów. Jesteście w stanie zgadnąć, skąd tak ekstremalne oceny tego thrillera?
Jacek Werner
2 października 2025, 13:01
Obiecujący zamysł i mocna obsada to nie wszystko, o czym świadczy odbiór nowego thrillera Netfliksa. To powiedziawszy, część reakcji może – słusznie – wydawać się zbyt skrajna. Skąd krytyka – łatwo zgadnąć.
Obiecujący zamysł i mocna obsada to nie wszystko, o czym świadczy odbiór nowego thrillera Netfliksa. To powiedziawszy, część reakcji może – słusznie – wydawać się zbyt skrajna. Skąd krytyka – łatwo zgadnąć.
Nowy serial Netfliksa, usiłuje połączyć wątki rodem ze Stephena Kinga z mocnym społecznym komentarzem – z różnym efektem. Recenzja "Na marginesie" pojawiła się na Serialowej, a co mówią o produkcji inni krytycy i widzowie platformy? Odbiór jest nierówny i – częściowo – podszyty hejtem.
Na marginesie – hejt serialu Netfliksa za postać trans
Serial z Toni Collette w roli upiornej Evelyn Wade czerpie z faktów poza ekranem częściej, niż przypuszczacie, ale dla wielu widzów produkcja i tak okazała się nazbyt wydumana. Inni zarzucają "Na marginesie" niejednolitą wizję i szereg niespełnionych wątków. Jeszcze inna grupa to już typowi hejterzy, którzy do produkcji przyczepili się za postać transpłciowego mężczyzny – swoją drogą, granego przez samą twórczynię, Mae Martin).
W kontekście tych ostatnich warto odnieść się choćby do komentarzy na Rotten Tomatoes. Wynik od widzów wynosi tam tylko 48% pozytywnych głosów, a w wypowiedziach odnajdą się "półgwiazdkowe" kwiatki wskazujące, że widz wyłączył produkcję po pierwszej scenie z Martin, gdy nie potrafił stwierdzić, czy jest ona mężczyzną czy kobietą. Podobnych komentarzy nie brakuje i w rozmaitych mediach społecznościowych.
Na tym jednak nie koniec krytyki – i wiele zarzutów pod adresem serialu ma akurat merytoryczną wartość. Na IMDb ogromna większość not "Na marginesie" podpowiada, że mamy do czynienia z tytułem nadzwyczajnie średnim – z ciekawymi pomysłami, pogrzebanymi w niekonsekwentnej realizacji.
Podobne zdanie mają i krytycy – w przywołanym serwisie Rotten Tomatoes dreszczowiec Netfliksa zdobył 80% i podsumowano go jako osobliwą zagadkę, która unika prostych odpowiedzi, acz dryfuje przy tym bez celu i wydaje się nazbyt rozproszona, by trwale odcisnąć się na widzach.
A skoro mowa o pozostawaniu z nami na nieco dłużej, czy jest szansa na kontynuację? Sprawdzamy, czy będzie 2. sezon "Na marginesie".