"Miłość i fortuna" – czy będzie sezon 2 tureckiego serialu Netfliksa? Sprawdzamy, co już wiadomo

Trudno wyobrazić sobie, by Netflix nie chciał spieniężyć sukcesu nowej tureckiej dramy, ale co rzeczywiście obecnie wiadomo na temat sezonu 2 serialu "Miłość i fortuna"? Czy będzie więcej rozterek miłosnych na styku "starego i nowego pieniądza"?

Miłość i fortuna sezon 2 – czy będzie kontynuacja serialu?

Jeśli końcówkę "Miłości i fortuny" macie za sobą, to dobrze wiecie, że Nihal (Asli Enver) i Osman (Engin Akyürek) nie dostali happy endu – zamiast tego bohaterka przyjęła oświadczyny Engina (Serkan Altunorak) i wybrała się do Europy. Tymczasem Osman zdobył klucze do wymarzonej posiadłości, ale szybko przekonał się o daremności całego przedsięwzięcia, skoro finał całego wątku kosztował go uczucie Nihal.

Zakończenie prosi się o kontynuację – zaskoczy was zatem, że Netflix nie zamówił na razie 2. sezonu serialu "Miłość i fortuna". To powiedziawszy, nadziei też jeszcze nie traćcie, bo los hitu bynajmniej nie jest przesądzony – zwłaszcza w obliczu globalnego sukcesu (w ubiegły wtorek serial był na szczycie top 10 Netfliksa w aż 26 krajach).

"Miłość i fortuna" jest owocem szeroko zakrojonej współpracy Netfliksa z twórcami z Turcji – tylko w tym roku w katalogu streamera ma pojawić się łącznie 12 tytułów pochodzących z tamtejszego oddziału platformy. Jasnym jest nie od dziś, że szefowie Netfliksa są wyczuleni na gusta swoich widzów, toteż możemy być pewni, że o Osmanie i Nihal jeszcze usłyszymy – póki co jest jednak wyłącznie nasze przypuszczenie.

W serialu obserwujemy historię Osmana, który zaczynając od zera dzięki odważnym i zdecydowanym ruchom stał się bogaty i odnosi sukcesy. Z drugiej strony znalazła się Nihal, przedstawicielka rodziny z wielopokoleniowym majątkiem i mistrzyni dyplomacji. Walka o wielkie fortuny – nabyte i dziedziczne – doprowadza do wybuchu intensywnego uczucia, ale ma też wszelki potencjał, by zdusić je w zarodku.

Miłość i fortuna – serial dostępny na Netfliksie