"To: Witajcie w Derry" jak "Gra o tron"? "To nasze Krwawe Gody" – mówią twórcy o tej koszmarnej scenie
 
      Jacek Werner
30 października 2025, 10:27
"To: Witajcie w Derry" wystartowało w stylu George'a R.R. Martina – a przynajmniej tak sądzi współtwórczyni serialowego horroru. Sprawdźcie, co mówiono o tym szokującym twiście za kulisami pierwszego odcinka. Spoilery.
"To: Witajcie w Derry" wystartowało w stylu George'a R.R. Martina – a przynajmniej tak sądzi współtwórczyni serialowego horroru. Sprawdźcie, co mówiono o tym szokującym twiście za kulisami pierwszego odcinka. Spoilery.
Jeśli oczekiwaliście, że główni bohaterowie premiery "To: Witajcie w Derry" to nasz nowy Klub Frajerów, to pod koniec odcinka musieliście być porządnie zaskoczeni. A przynajmniej taką nadzieję mają twórcy serialu – z wywiadu dowiadujemy się, że ostatnia scena przypomniała im o… "Grze o tron".
To: Witajcie w Derry – serial ma swoje Krwawe Gody
Teddy (Mikkal Karim Fidler), Phil (Jack Molly Legault) i Susie (Matilda Legault) błyskawicznie zakończyli swój udział w odkrywaniu genezy Pennywise'a (Bill Skarsgård) – a przynajmniej na to wskazuje końcówka premiery "To: Witajcie w Derry", w której cała trójka zostaje zmasakrowana.
W rozmowie z Entertainment Weekly Barbara Muschietti, współtwórczyni serialu na motywach Stephena Kinga, wyjaśniła, że drastyczny finał odcinka to swoisty odpowiednik pamiętnej sceny " z 3. sezonu "Gry o tron", w których znienacka uśmiercono Starków i ich najbliższych sprzymierzeńców. "To nasze Krwawe Gody" – stwierdziła twórczyni. A skąd decyzja, by wysunąć widowni przysłowiowy dywan?
Andy Muschietti, który stanął za kamerą odcinka, przyznał, że zszokowanie widowni nie było jedynym celem twórców.
— To część strategii, że to zdarzenie jest tak druzgocące, bo ma wprowadzić widzów w poczucie, że w tym świecie nic nie jest bezpieczne. W pewnym sensie oszukujemy widownię, sprawiając, że myślą o tych bohaterach jako o nowych Frajerach. A potem niespodzianka: wszyscy nie żyją.

O zwrocie akcji ciekawie opowiedział też scenarzysta serialu – okazuje się, że decyzji, by uśmiercić nastoletnich bohaterów, wcale nie podjęto lekką ręką, a początkowa wersja scenariusza była zupełnie inna.
Co będzie dalej? Na Serialowej widzieliśmy już pięć odcinków serialu i nasze wrażenia opisaliśmy tutaj: To: Witajcie w Derry – recenzja serialu. Zerknijcie też, jak wygląda rozpiska całego sezonu horroru: To: Witajcie w Derry – kiedy odcinki. Tu znajdziecie z kolei zwiastun 2. odcinka "To: Witajcie w Derry", a tu omówienia, o co chodzi z żółwiami, które non stop pojawiają się w świecie adaptacji "To".
 
     
             
    