"To: Witajcie w Derry" – serial całkowicie zmienił straszną śmierć tej postaci. Jak to było w książce?
 
      Jacek Werner
30 października 2025, 16:31
"To: Witajcie w Derry" nie folguje sobie z przemocą, ale gdyby twórcy trzymali się tekstu Stephena Kinga, mogłoby zrobić się jeszcze okrutniej. Chodzi o scenę z samego początku premiery. Spoilery.
"To: Witajcie w Derry" nie folguje sobie z przemocą, ale gdyby twórcy trzymali się tekstu Stephena Kinga, mogłoby zrobić się jeszcze okrutniej. Chodzi o scenę z samego początku premiery. Spoilery.
Z uwagi na osadzenie akcji przed czasami Klubu Frajerów i wątków zaczerpniętych wprost z powieści Stephena Kinga, "To: Witajcie w Derry" dopisuje mnóstwo nowych postaci. Co jednak ciekawe, pierwsza ofiara Pennywise'a (Bill Skarsgård) ma swój odpowiednik w powieści.
To: Witajcie w Derry – czy Matty był w książce?
Premiera serialu "To: Witajcie w Derry" startuje od pokazania szokującego spotkania z Pennywise'em w formie zdeformowanego dziecka (i pokręconej rodziny z Portlandu), w wyniku, którego ginie Matthew Clements aka Matty (MIles Ekhardt). Czy bohater ma swój odpowiednik w powieści Kinga?
Okazuje się, że tak – choć z pewną różnicą. Matthew Clements rzeczywiście zostaje wspomniany w książce, ale nie jako 11-latek, a znacznie młodsze dziecko. Pennywise'owi nie robi to jednak różnicy i zabija chłopczyka, gdy ten jeździ po domu na trójkołowcu. Jego matka początkowo zgłasza zaginięcie malca, ale wkrótce potem odnajduje jego ciało na ulicy.

Serialowa śmierć Matty'ego ma nieco więcej wspólnego z losem Eddiego Corcorana, innej z pomniejszych postaci z powieści Kinga. 13-letni chłopak, podobnie jak dzieciak z "To: Witajcie w Derry", usiłuje uciec od przemocowych rodziców. I tu pojawia się jednak spora rozbieżność, bo tuż przed zabiciem go, Pennywise pojawia się w formie Gill-mana, czyli stworzenia z filmu "Potwór z Czarnej Laguny".
Serialowa śmierć Matty'ego wzięła widzów z zaskoczenia – jeśli jeszcze nie mieliście okazji, zerknijcie, skąd wziął się pomysł na te scenę i jak powstała. A jeśli ostrzycie sobie już zęby na ponowne spotkanie z Pennywise'em, sprawdźcie, co o prequelu obu filmów "To" napisała Serialowa: To: Witajcie w Derry – recenzja serialu. Zerknijcie też, jak wygląda rozpiska całego sezonu horroru: To: Witajcie w Derry – kiedy odcinki.
 
     
             
    