"Wiedźmin" – te gwiazdy natychmiast zapałały do siebie sympatią. "Było to dla nas bardzo naturalne"
Jacek Werner
3 listopada 2025, 12:16
Możemy dyskutować nad efektem końcowym, ale praca za kulisami serialu pokroju "Wiedźmina" musi nieść satysfakcję. O natychmiastowej sympatii do nowego Geralta opowiedział właśnie ten kultowy aktor.
Możemy dyskutować nad efektem końcowym, ale praca za kulisami serialu pokroju "Wiedźmina" musi nieść satysfakcję. O natychmiastowej sympatii do nowego Geralta opowiedział właśnie ten kultowy aktor.
4. sezon serialu "Wiedźmin" wprowadza nowe postacie i nowe gwiazdy – w tym Liama Hemswortha, który gra Geralta z Rivii, i Laurence'a Fishburne'a wcielającego się w wampira Regisa. Okazuje się, że obaj aktorzy natychmiast mocno się polubili – i poczuliśmy to w relacji i ich ekranowych postaci.
Wiedźmin sezon 4 – Regis i Geralt od razu mieli chemię
Wielu widzów obawiało się tego, jak w roli Regisa wypadnie gwiazdor "Matriksa", ale okazało się, że Fishburne bynajmniej nie jest słabym punktem sezonu (te, niestety, łatwo odnaleźć w innych zakątkach nowych odcinków). W rozmowie z serwisem Collider aktor zdradził, że współpraca z Liamem Hemsworthem ogromnie mu się spodobała – i to już od pierwszych chwil na planie.
— Było to dla nas bardzo naturalne. Nie jestem w stanie wyjaśnić, czemu tak było, ale Liam i ja pojawiliśmy się na planie i przyjęliśmy się nawzajem z wielkim szacunkiem – i doprowadziło to do wielkiej sympatii między nami. Waham się, czy powinienem próbować to tłumaczyć, bo jest to jedna z tych sytuacji, gdy mówi się, że aktorzy "mają chemię". Myślę, że to część tego. Myślę, że lubimy się i szanujemy jako istoty ludzkie – i że jest to ewidentnie widoczne w tym, jak gramy te postacie.

Fishburne dodał, że choć wiele mówi się o jego więzi z Hemsworthem, postacią, która najmocniej przyciągnęła go do świata "Wiedźmina", był Jaskier, którego gra Joey Batey.
— Gdy oglądałem trzy pierwsze sezony, to właśnie za pośrednictwem Jaskra zdołałem odnaleźć drogę do tego świata. To on był postacią, za którą podążałem – i która mi pomogła. Również jako aktorowi. To dlatego, że Joey był tam od samego początku, a będąc bardem, opowiada historię wiedźmina jeden raz za drugim. Musi wymyślać przeróżne nowe sposoby za każdym razem, gdy je opowiada. W takim miejscu się spotkaliśmy – podczas kręcenia. On ma jedne z najlepszych żartów w całym serialu – ja musiałem sobie zatem powiedzieć: dobra, zobaczmy, czy jestem w stanie dotrzymać mu kroku.
Jeśli chodzi o nowe kreacje w "Wiedźminie", widzowie zwracają uwagę przede wszystkim na nowego, okrutnego antagonistę. Tomasz Bagiński wyjaśnił ostatnio, czemu ta nowa postać z 4. sezonu "Wiedźmina" jest tak dobra. Swoją drogą, z uznaniem pisała o niej również Serialowa: Wiedźmin sezon 4 – recenzja.
Jeśli intrygują was ciekawostki z planu serialu, wiedzcie, że za kulisami pojawił się sam Andrzej Sapkowski. Oto jak pisarz ocenił 4. sezon "Wiedźmina". A kiedy premiera 5. sezonu "Wiedźmina"? Jest szansa, że nie będziemy długo czekać.