"Wiedźmin" – gwiazda serialu nie mogła przestać płakać. Wszystko przez tę ostrą scenę z 4. sezonu
Jacek Werner
4 listopada 2025, 12:16
4. sezon "Wiedźmina" trudno wprawdzie porównywać do "Gry o tron", ale jest w nim scena, która części widzów przypomina o Krwawych Godach. Sama aktorka nie mogła przestać przez nią płakać. Uwaga, spoilery.
4. sezon "Wiedźmina" trudno wprawdzie porównywać do "Gry o tron", ale jest w nim scena, która części widzów przypomina o Krwawych Godach. Sama aktorka nie mogła przestać przez nią płakać. Uwaga, spoilery.
Na tych, którzy nie znają książek Andrzeja Sapkowskiego, finał 4. sezonu serialu "Wiedźmin" mógł zrobić naprawdę spore wrażenie – zresztą nie ma co kryć, przez wychwalaną wszem i wobec kreację Sharlto Copleya nawet znawcy mogli być wstrząśnięci. Gwiazda nie kryje – płakała. I to długo.
Wiedźmin sezon 4 – Freya Allan komentuje finał
W finale 4. sezonu "Wiedźmina" Leo Bonhart, okrutny łowca nagród, bez najmniejszego trudu masakruje bandę Szczurów, a później – na oczach Ciri (Freya Allan) – obcina im głowy. Sama scena, choć u Sapkowskiego rozgrywa się dopiero w "Wieży Jaskółki", toczy się z grubsza tak, jak opisano ją w pierwowzorze: drastycznie, szybko i bezlitośnie wobec bohaterów, z którymi dzieliliśmy wiele chwil. Ogromne wrażenie zrobiła na Freyi Allan, która nie mogła przestać płakać – nawet po zejściu z planu.
— Mocno zbliżyłam się do aktorów, którzy zagrali w 4. sezonie Szczury, więc gdy doszło do kręcenia tej sceny, byłam zrozpaczona – dlatego, że scena taka jest, ale też dlatego, że miałam więź z tymi ludźmi. Mam poczucie, że była to jedna z najtrudniejszych scena w tym sensie, że zwykle nie popadam tak bardzo w emocje pomiędzy ujęciami, a tu płakałam i przed nią i po niej. Cała ta scena wydała mi się bardzo niepokojąca – i była taką dla każdego, kto był tego dnia na planie. To był dziwny dzień. Ale tak. To była jedna z tych rzeczy, na które pozwalasz, by się wydarzyły, a później przeżywasz ten horror – czytamy na Colliderze.

Dodajmy, że choć wielu krytykom nie spodobały się same Szczury, uznanie pod adresem szokującej sceny ich śmierci przewinęło się przez wiele recenzji – pochlebnie pisała o części tego wątku również Serialowa: Wiedźmin sezon 4 – recenzja.
Choć Netflix po cichu rozliczył się z całą sprawą, warto dodać, że razem z nową serią "Wiedźmina" na Netfliksa po cichu wrzucono też niesławny spin-off o Szczurach.
Swoją drogą, czy wiecie, że Andrzej Sapkowski odwiedził plan serialu przy okazji 4. sezonu? Sprawdźcie, co powiedział o nowych odcinkach "Wiedźmina".