"The Office PL" wraca z 5. sezonem i Joanną Kulig w ekipie, a my sprawdzamy, czy wciąż bawi – recenzja
Nikodem Pankowiak
14 listopada 2025, 08:01
Najlepsza, zdaniem autora tego tekstu, polska komedia wróciła. Nowe odcinki "The Office PL" to jeszcze więcej chaosu w biurze Kropliczanki i życiu jej pracowników. Jak wypadają nowe odcinki serialu CANAL+?
Najlepsza, zdaniem autora tego tekstu, polska komedia wróciła. Nowe odcinki "The Office PL" to jeszcze więcej chaosu w biurze Kropliczanki i życiu jej pracowników. Jak wypadają nowe odcinki serialu CANAL+?
"The Office PL", choć skazywany na pożarcie, dorobił się wiernego, poszerzającego się z każdym sezonem grona widzów, którzy pokochali serial CANAL+. W efekcie doczekaliśmy się nowego, już 5. sezonu tej produkcji – pamiętacie, kiedy ostatnio jakiś polski serial, niebędący telenowelą, miał aż 60 odcinków? To chyba najlepiej świadczy o pozycji, jaką na przestrzeni kilku lat "The Office PL" wyrobiło sobie na polskim rynku. Ale wygląda na to, że serial czeka pierwszy kryzys, bo nowe odcinki trochę zawodzą.
The Office PL sezon 5 – jak wypadają nowe odcinki?
Ominęła mnie huczna premiera 5. sezonu "The Office PL", która odbyła się miesiąc temu w Warszawie. Żałowałem, że nie mogłem w niej uczestniczyć, bo od dawna uważałem, że sitcom CANAL+ zasługuje na tak głośne eventy jak mało który polski serial. Mój żal był tym większy, że wszystkie opinie o nowym sezonie, jakie przeczytałem lub usłyszałem od osób uczestniczących w tym wydarzeniu, były nadzwyczaj pozytywne. No i cóż, wygląda na to, że sprawdziła się stara maksyma, że śmiech bywa zaraźliwy – tylko w ten sposób jestem w stanie uzasadnić tak wielkie pochwały wobec nowych odcinków mojego (wciąż) ulubionego polskiego serialu komediowego.

Nie zrozumcie mnie źle, "The Office PL" to nadal dobry serial, a nowy sezon – który widziałem przedpremierowo w całości – ma sporo godnych zapamiętania momentów. Problem w tym, że tym razem nie doskoczył do poprzeczki, którą wysoko zawiesiły dwa poprzednie sezony. Od pierwszej serii, nawet od drugiej, nie oczekiwaliśmy zbyt wiele, więc wszystko powyżej przeciętniactwa uważalibyśmy wtedy za sukces. Finalnie serial CANAL+ na początku był tylko lub aż przyjemną niespodzianką, choć i z tego okresu moglibyśmy wyróżnić kilka kultowych odcinków i scen.
Sezony 3 i 4 uważam z kolei za komediowy majstersztyk, gdzie absurdalny humor umiejętnie mieszano z dramatem, a bohaterom – zwłaszcza tym głównym – nadano sporo głębi. Trudno więc, abym nagle bez słowa mógł zaakceptować zauważalne obniżenie poziomu, do jakiego dochodzi w najnowszym sezonie. I niby na pierwszy rzut oka wszystko jest tak samo, ale gdy mocniej się przyjrzeć, zobaczymy pierwsze oznaki kryzysu. Czy to tylko chwilowe wypalenie scenarzystów pod wodzą Łukasza Sychowicza? A może wszystko idzie zgodnie z planem, który nakreślili sobie w głowach? Odpowiedź przyniesie pewnie dopiero sezon 6, bo nie mam większych wątpliwości, że takowy powstanie.
The Office PL sezon 5 – o czym są nowe odcinki?
Nowe odcinki to oczywiście nowa dawka chaosu w biurze Kropliczanki, gdzie prawie nigdy nie może być normalnie. Michał (Piotr Polak) kończy z kobietami, więc oczywistym jest, że zakocha się w pierwszej, która stanie mu na drodze. Problem w tym, że szczęśliwym obiektem westchnień Holca będzie akurat pani deweloper, Michalina (Joanna Kulig, "Zimna wojna"), mająca chrapkę na budynek, w którym urzęduje Kropliczanka.

Oprócz tego cudownie uzdrowiony Darek (Adam Woronowicz) staje się Darkiem na sterydach, Asia (Kornelia Strzelecka) i Adam (Rafał Kowalski) ukrywają przed światem swój związek, a inni w swoich związkach są zdecydowanie mniej szczęśliwi. Dodajmy do tego dość niespodziewany (a może spodziewany?) romans i na papierze mamy gwarancję kolejnego świetnego sezonu. No właśnie, na papierze.
Mam wrażenie, że twórcy nieco zacięli się i pogubili w momencie, gdy "The Office PL" stało się prawdziwie mainstreamowym serialem, a oczekiwania widowni zostały mocno wywindowane. Ich pióro jakby trochę stępiało i to, co od początku było jedną z najmocniejszych stron całego serialu, czyli społeczno-polityczny komentarz, jest bardziej niż dotychczas ugrzecznione. Jeśli ktoś w zapowiadanym wątku wyborów i starciu Darka z Levanem (Marcin Pempuś) liczył na analogie do starcia Nawrockiego z Trzaskowskim, musi schować swoje oczekiwania do kieszeni. Wyborczy wątek jest zresztą tym, który może i dostarcza sporo zabawnych scen, ale finalnie w mojej opinii najbardziej nie wykorzystuje swojego potencjału.
The Office PL – sezon 5 wyśmiewa patodeweloperów
Na przestrzeni całego sezonu mocniej obrywa się za to patodeweloperce, ale nawet tutaj – w wątku, który wydawałby się samograjem – wymierzone w nią ostrze nie robi wielkiej krzywdy. To temat aktualny, rozgrzewający opinię publiczną, więc wyjątkowo łatwo się pod niego podczepić, ale mam wrażenie, że różnoracy tiktokerzy czy youtuberzy chłoszczą tę branżę znacznie efektowniej.
Podobnie jest zresztą z tematem umów o dzieło i wszelkiego rodzaju optymalizacji w firmach, których ofiarami zawsze padają pracownicy. W tym sezonie ten temat pojawia się i znika niemal natychmiast, co jest moim zdaniem niewykorzystaną okazją. O tym, że Kropliczanka to biznesowa januszerka, wiedzieliśmy już od dawna, ale twórcy cały czas wolą skupiać się na absurdach pracy pod skrzydłami Michała Holca niż nieco innym, na pewno mniej zabawnym, spojrzeniu na zawodową rzeczywistość bohaterów. Finalnie mam wrażenie, że w tym sezonie najmocniej oberwał… serial "13 posterunek" (notabene, produkcja CANAL+). A wystarczył do tego właściwie jeden komentarz Adama. Odcinek, który bierze na warsztat tę "komediową biblię" i to, jak się zestarzała, najlepiej pokazuje, że scenarzystom wciąż nie brakuje oryginalnych pomysłów, nawet jeśli w tym sezonie o oryginalność jest już im nieco trudniej.

"The Office PL" zawsze umiejętnie łączyło komedię z dramatem, sprawiając, że bardzo często śmiech widzów był śmiechem przez łzy, bo nieraz mogliśmy w bohaterach zobaczyć siebie. Z czego się śmiejecie? Z siebie się śmiejecie. I to właśnie przez bardziej dramatyczne, choć oczywiście podlane komediowym sosem wątki najlepiej rozwijał swoich bohaterów. Na Darka mogliśmy spojrzeć inaczej dzięki jego chorobie, Michała – gdy desperacko próbował stworzyć rodzinę.
I mam wrażenie, że rozwój obu tych bohaterów – filarów całego serialu – został w tym sezonie absolutnie wyhamowany. Wasiak znów jest starym dobrym sobą, tylko jeszcze bardziej, Holc znów zachowuje się wyłącznie jak nieświadome rzeczywistości i samego siebie dziecko – dopiero jeden z ostatnich odcinków i powrót postaci z przeszłości pokazują go z nieco dojrzalszej strony. Obaj panowie wciąż dostarczają nam sporo powodów do śmiechu, nawet jeśli sceny z nimi rzadko będą bawić tak, jak w przeszłości. Na ich tle dużo lepiej wypada wątek Patrycji (Vanessa Aleksander). Jeśli na początku nowego sezonu będziecie mieli wrażenie, że ta postać ma niewiele do roboty, bądźcie cierpliwi, a zostanie wam to wynagrodzone.
The Office PL sezon 5 – czy warto wciąż oglądać?
Niedoszła pani prezes, która teraz próbuje swoich sił w sprzedaży, to najlepiej poprowadzona postać w całym "The Office PL" i najnowsze odcinki tylko utwierdzają mnie w tej opinii. Pati wyraźnie dojrzewa i jasne, popełnia przy tym błędy, powiela toksyczne schematy i wciąż wychodzą z niej czasem dawne nawyki, ale z drugiej strony jest także coraz bardziej świadoma, czego (nie) chce w życiu i od życia. Po raz pierwszy możemy odnieść wrażenie, że zaczyna ona być prawdziwą sobą, co oczywiście wpływa na jej relacje z innymi bohaterami, w tym z Michałem i Darkiem, dla których ma coraz więcej zrozumienia, ale także z Asią.

Między bohaterkami zaczyna zawiązywać się prawdziwa przyjaźń, u obu widać autentyczną radość i dumę, gdy u tej drugiej dzieje się coś dobrego. Asia to kolejna postać, która na przestrzeni wszystkich sezonów zaliczyła ogromną przemianę, choć największy przeskok widać u niej właśnie teraz, gdy wreszcie zakończyła nieudany związek z Pawłem (Jakub Zając) i może cieszyć się relacją z Adamem. Miło zobaczyć tę postać w wersji szczęśliwej i całe szczęście, że twórcy nie trzymali nas dłużej w niepewności odnośnie tego, czy ona i Adam będą wreszcie razem. Oczywiście minie chwila, nim dowiedzą się o tym pracownicy Kropliczanki, co też będzie miało swoje konsekwencje dla fabuły.
I choć trochę kręcę nosem na nowe odcinki, to nie jest tak, że 5. sezon "The Office PL" należy przekreślać. Nadal jest tu sporo świetnych rzeczy i – co najważniejsze w komedii – powodów do śmiechu czy wręcz rechotu. Sychowicz i spółka – których w tym sezonie zobaczymy też w innej roli – wciąż potrafią tworzyć angażujące wątki i pokazywać nowe oblicza swoich bohaterów. Warto podkreślać, że to, co dla "The Office PL" jest sezonem nieco rozczarowującym, dla wielu seriali komediowych znajduje się absolutnie poza zasięgiem. Dlatego nowy sezon oczywiście wciąż polecam i wypatruję już kolejnego powrotu do Siedlec.