Niedługo na HBO Max czeka nas mocny serial kryminalny. Gwiazda zdradza, czemu to ważny tytuł
Karol Urbański
18 listopada 2025, 13:01
W 2026 roku ofertę HBO Max zasili polski serial kryminalno-obyczajowy pt. "Piekło kobiet". Zapytaliśmy jedną z gwiazd produkcji, czego możemy spodziewać się po tym tytule.
W 2026 roku ofertę HBO Max zasili polski serial kryminalno-obyczajowy pt. "Piekło kobiet". Zapytaliśmy jedną z gwiazd produkcji, czego możemy spodziewać się po tym tytule.
Przy okazji premiery 3. sezonu "Odwilży" Serialowa zapytała Piotra Trojana (ekranowy Woźniak) o inny polski serial HBO Max, w którym ten bierze udział. Chodzi mianowicie o "Piekło kobiet" – nietypowy kryminał z mocnym wątkiem obyczajowym, który może wstrząsnąć rodzimą widownią. Rzućcie okiem, co takiego powiedział nam ceniony aktor.
Piekło kobiet – Piotr Trojan o nowym polskim serialu
"Piekło kobiet" przedstawi widzom tragiczną historię osadzoną w Warszawie lat 30. ubiegłego wieku. Serial opowie o losach Emila Heckmanna, zdolnego studenta medycyny, który odkrywa, że jego siostra zmarła po nielegalnej aborcji – ciąża była z kolei wynikiem gwałtu.
Mocny wątek – który z racji nośnego tytułu budzi jednoznaczne skojarzenia z niedawnymi wydarzeniami w kraju – ma być jednym z kluczowych elementów fabuły serialu i śledztwa, które Emil rozpoczyna wraz z żoną redaktora naczelnego pewnego czasopisma. W rozmowie z Serialową Trojan przyznał, że materiał bynajmniej nie był łatwy dla aktorów i aktorek.
— Nie była to najprzyjemniejsza praca. Nagle poznajesz tak naprawdę tę historię, jak to wszystko wyglądało, bo człowiek gdzieś o tym słyszał, ale wiadomo, przed każdą produkcją człowiek się przygotowuje i robi dużo głębszy research, więc to był to horror dla kobiet. Ja mam przyjemność grać śledczego, jak siebie nazywam, taki Herkules Poirot, który stara się rozwikłać, co tam się dzieje.
Kontynuując swą wypowiedź, aktor przyznał, że najmocniejsze w rzeczonym serialu jest to, iż ekipa nie miała tak naprawdę poczucia, że "Piekło kobiet" to projekt, w którym historia cofa się niemalże o sto lat. Trojan zapewnił widzów, że czeka nas tytuł niezwykle aktualny i komentujący wydarzenia, którymi żył polski naród w ostatnich latach. Poza tym wygląda na to, że czeka nas naprawdę udana produkcja. Dlaczego?
— Ja wcale nie miałem takiego wrażenia, że my robimy [serial] o czymś, co nie ma obecnie znaczenia i możemy sobie podglądać coś, że kiedyś tak było, a teraz jest zupełnie inaczej. Ja myślę, że [serial] będzie bardzo aktualny. Ja z reguły najbardziej słucham ludzi, którzy robią całą postprodukcję, bo oni w małym zamkniętym studiu oglądają cały serial. Wiedzą najwięcej. Kiedy się ich zapytasz, co myślą, to strasznie się cieszę, że powiedzieli tak dobre rzeczy o tym serialu, bo oni wiedzą, moim zdaniem, dużo wcześniej niż wszyscy, czyli są bardziej obiektywni.
Scenariusz do "Piekła kobiet" napisały Magdalena Franczuk ("Kukuryku") i Ewa Popiołek ("Lady Love"). Reżyseruje Anna Maliszewska ("Będziemy mieszkać razem"), a autorem zdjęć jest Wojciech Zieliński ("Infamia"), zaś na stanowisku producentki znalazła się Ewa Puszczyńska odpowiadająca za tak ceniony filmy jak "Ida" czy "Zimna wojna".
Oprócz Trojana obsadę serialu tworzą m.in. Agata Turkot ("Motyw"), Mateusz Damięcki ("Prosta sprawa"), Hubert Miłkowski, ("W głębi lasu"), Maria Kowalska ("Znachor"), Borys Szyc ("Heweliusz") czy. Katarzyna Herman ("1670"). Dokładna data premiery "Piekła kobiet" nie jest znana. Wiemy jedynie, że debiut szykowany jest na 2026 rok.