"Harry Potter" nie powtórzy tego błędu "Stranger Things". Co takiego obiecał fanom szef HBO?
Co "Harry Potter" ma wspólnego ze "Stranger Things"? Niewiele – poza całkiem zasadnymi obawami fanów. Ta kwestia okazała się tak martwiąca, że w nowym wywiadzie odniósł się do niej sam szef HBO, Casey Bloys.
Cztery lata, które ekipę z Hawkins dzielą od pierwszego spotkania z demogorgonem do finałowego starcia z Vecną, to w istocie niespełna 10 lat – bo właśnie tyle zabrało twórcom nakręcenie wszystkich sezonów "Stranger Things". Czy z serialem "Harry Potter" będzie podobnie?
Harry Potter sezon 2 – prace nad kontynuacją już ruszyły
W świecie "Stranger Things" 16-letnich bohaterów grają aktorzy grubo po 20-tce – i w zwiastunach 5. sezonu różnicę wieku widać już bardzo wyraźnie. Rozmaite opóźnienia produkcyjne złożyły się na tę rozbieżność w przeboju Netfliksa – a teraz fani "Harry'ego Pottera" obawiają się, że z serialem HBO będzie podobnie.
To uzasadniona obawa, bo za kulisami współczesnych produkcji streamingowych raz za razem dochodzi do kilkuletnich przerw między sezonami. A zatem – czy możemy oczekiwać, że w 7. sezonie "Harry'ego Pottera" do walki z Voldemortem stanie 25-letni "nastolatek"?
Szef HBO, Casey Bloys, zapewnia w wywiadzie dla Deadline'u, że nie – a przynajmniej, że twórcy dołożą wszelkich starań, by przerwy między sezonami były jak najkrótsze. Na chwilę obecną toczą się zdjęcia do 1. serii, która będzie bazowała na książce "Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Jednocześnie jednak trwają już prace nad scenariuszami do sezonu 2.
— Nie wiem, czy będzie wyglądało to tak, że w piątek kończymy sezon 1, a w poniedziałek zaczynamy sezon 2. Będzie pomiędzy nimi przerwa, ale zrobimy, co tylko w naszej mocy, by nie była zbyt długa. Ze względu, oczywiście, na dzieciaki, ale i ze względu na widzów. Będziemy próbowali uniknąć masywnych przerw. To duży serial – wiele efektów specjalnych, masywna operacja, ale zrobimy, co tylko się da.
Przypomnijmy, że zdjęcia do 1. sezonu "Harry'ego Pottera" trwają już od kilku miesięcy. Ostatnio na planie pojawiła się sama J.K. Rowling, którą potraktowano za kulisami po "królewsku". O serialu wspomniał też Daniel Radcliffe, który wcielał się w nastoletniego czarodzieja w każdej z filmowych adaptacji. Okazuje się, że aktor odezwał się do swego nastoletniego następcy, Dominika McLaughlina. Sprawdźcie, co powiedział nowemu Harry'emu.
Ekipa "Harry'ego Pottera" pracowała niedawno na terenie posiadłości Ashridge w położonym niedaleko Londynu hrabstwie Hertfordshire. Powstała tam scena, którą doskonale znacie z książki i filmu. Przy okazji dostaliśmy kilka nowych fotek – i pierwsze spojrzenie na serialowego Draco Malfoya.