Co z Dickiem Hallorannem po "To: Witajcie w Derry"? Będzie miał pecha, ale nie aż takiego, jak sądzicie
Jacek Werner
17 grudnia 2025, 08:31
"To: Witajcie w Derry" wprowadza do świata Stephena Kinga sporo nowych postaci, ale nie brakuje i tych, których los dobrze znamy. Wyjaśniamy, co spotkało Dicka Halloranna w finale i co będzie z nim dalej. Spoilery.
"To: Witajcie w Derry" wprowadza do świata Stephena Kinga sporo nowych postaci, ale nie brakuje i tych, których los dobrze znamy. Wyjaśniamy, co spotkało Dicka Halloranna w finale i co będzie z nim dalej. Spoilery.
Dick Hallorann (Chris Chalk) jest jedną z tych postaci, które "To: Witajcie w Derry" opiera w głównej mierze na innych dziełach Stephena Kinga. Fani pisarza z Maine wiedzą, gdzie zmierzają jego losy. Czy koniecznie muszą potoczyć się tak tragicznie, jak pokazano w filmowym "Lśnieniu"?
To: Witajcie w Derry – Dick Hallorann trafi do hotelu Panorama
Hallorann przetrwał starcie z Pennywise'em (Bill Skarsgård), a wręcz odegrał kluczową rolę w uratowaniu innych bohaterów przed śmiercią w ostatnim ataku klauna. Niemniej, kosmiczny stwór z Derry zdążył bezpowrotnie odcisnąć się na jaźni naszego bohatera – a dokładnie: uchylić w jego umyśle furtkę łączącą ze światem umarłych.
W 8. odcinku widzimy, że po przyjęciu od Rose (Kimberly Guerrero) ziół zwanych korzeniem Maturina (to swoją drogą świetne nawiązanie do oryginalnej powieści i cyklu "Mroczna wieża"), Hallorann zdołał ostatecznie zapanować nad głosami zza grobu i nauczyć się korzystać z lśnienia.

Końcówka odcinka pokazuje, że bohater rusza do Londynu, gdzie rozpocznie pracę jako hotelowy kucharz. Z powieści "Lśnienie", w której Hallorann pełni ważną rolę, wiemy jednak, że bohater ostatecznie wróci do Stanów i zawita do stanu Kolorado – a dokładnie: do nawiedzonego hotelu Panorama.
Jak potoczą się jego losy dalej? Według słynnej adaptacji "Lśnienia" w reżyserii Stanleya Kubricka – nie najlepiej. Pamiętacie pewnie, że bohater, zagrany wówczas przez Scatmana Crothersa, został w tamtym filmie uśmiercony. To powiedziawszy, historia Halloranna wcale nie musi potoczyć się tak samo – zwłaszcza że "To: Witajcie w Derry" ma znacznie więcej wspólnego z tonem książek Kinga, a nie filmem Kubricka.
W pierwowzorze – powieściowym "Lśnieniu" – Hallorann nie zginął, próbując wydostać młodego Danny'ego Torrence'a i jego matkę z Panoramy. Wręcz przeciwnie – nie tylko pomógł bohaterom w ucieczce, ale i odegrał rolę w dalszych losach chłopaka (o tym dowiadujemy się z kontynuacji pt. "Doktor Sen").
O ile zatem Halloranna nie zobaczymy już w kontynuacji serialu – czego należy oczekiwać, bo 2. sezon ma cofnąć się w czasie – to ostateczny los klasycznej postaci możecie dopowiedzieć sobie według własnej woli.
Wracając do samego finału "To: Witajcie w Derry", sprawdźcie, co takiego zdradza ostatnia scena – i czemu jest tak ważna w kontekście filmów. A czego dowiedzieliśmy się o Marge i czy powiązanie z kultową postacią ma sens?