Jak czas akcji "To: Witajcie w Derry" ma się do "Lśnienia"? Oto różnica między serialem i książką
Jacek Werner
21 grudnia 2025, 08:31
Dick Hallorann z "To: Witajcie w Derry" to postać, która odgrywa istotną rolę w świecie Stephena Kinga, ale czas akcji serialu trudno pogodzić z bohaterem znanym z "Lśnienia". Wyjaśniamy rozbieżności.
Dick Hallorann z "To: Witajcie w Derry" to postać, która odgrywa istotną rolę w świecie Stephena Kinga, ale czas akcji serialu trudno pogodzić z bohaterem znanym z "Lśnienia". Wyjaśniamy rozbieżności.
Jeśli twórcy "To: Witajcie w Derry" zechcą zabrać swego Dicka Halloranna (Chris Chalk) bliżej wydarzeń z "Lśnienia", będą musieli przedstawić własną wersję tamtej opowieści, bo serialowy bohater nie zgadza się z filmowym i książkowym odpowiednikiem. Nie pasuje przede wszystkim wiek.
To: Witajcie w Derry – ile lat ma Dick Hallorann?
Na początek: wersja postaci, która pojawia się w rozgrywającym się w 1962 roku serialu. Halloranna poznajemy jako obdarzonego szczególnymi zdolnościami żołnierza, który pomaga wojsku w znalezieniu Pennywise'a (Bill Skarsgård). Na oko bohater ma tu co najwyżej około 40 lat.
Akcja "Lśnienia", czyli kluczowej historii Kinga z udziałem Halloranna, rozgrywa się z kolei w drugiej połowie lat 70., trochę ponad dekadę po zdarzeniach pokazanych w serialu. Pisarz z Maine opisuje bohatera jako ponad 60-letniego, w niektórych interpretacjach dobijającego 70-taki, kucharza z hotelu Panorama.
Oznacza to, że jeśli zdarzenia z "Lśnienia" miałyby potoczyć się w świecie "Tego" w tym samym czasie, co w powieści – czy w osadzonej koło roku 1980 adaptacji Stanleya Kubricka – Hallorann musiałby zestarzeć się w ekspresowym tempie. Skąd taka rozbieżność?

Źródłem różnicy w wieku postaci z powieści względem postaci z ekranu, jest czas akcji "To: Witajcie w Derry". Serial osadza akcję w 1962 roku i wpisuje Halloranna w okoliczności pożaru w The Black Spot. Tymczasem u Stephena Kinga do podpalenia afroamerykańskiego klubu doszło o wiele wcześniej – jeszcze w latach 30. Między tragicznymi zdarzeniami z Derry i początkiem "Lśnienia" upłynęły zatem ponad cztery dekady.
Jaki z tego wniosek? Przede wszystkim taki, że jeśli twórcy postanowią pociągnąć historię Halloranna po "To: Witajcie w Derry" – trwają już dyskusje, czy dostanie on własny spin-off – będą musieli albo zignorować czasowe różnice, albo spróbować stworzyć nową wersję "Lśnienia".
Warto dodać, że dalsze losy Halloranna nie mają jednego zakończenia – w powieści Kinga wygląda ono inaczej niż w adaptacji Stanleya Kubricka. Sprawdźcie, co dzieje się z nim na końcu "Lśnienia".
Wracając do samego finału "To: Witajcie w Derry", sprawdźcie, co takiego zdradza ostatnia scena – i czemu jest tak ważna w kontekście filmów. A co stanie się dalej z bohaterami 1. sezonu? Wyjaśniamy, co będzie z Willem Hanlonem – i czy pokażą nam to przyszłe odcinki.