"Niebo. Rok w piekle" – tak aktorzy szykowali się do ról. "Poznałem faceta, który mi uratował życie, stary"
Karol Urbański
27 grudnia 2025, 12:01
Na platformie HBO Max możecie już oglądać kolejny oryginalny polski serial, czyli "Niebo. Rok w piekle". Spotkaliśmy się z gwiazdami projektu, które opowiedziały nam o podejściu do swoich bohaterów. Rzućcie okiem.
Na platformie HBO Max możecie już oglądać kolejny oryginalny polski serial, czyli "Niebo. Rok w piekle". Spotkaliśmy się z gwiazdami projektu, które opowiedziały nam o podejściu do swoich bohaterów. Rzućcie okiem.
Za nami 1. odcinek polskiego serialu "Niebo. Rok w piekle" od HBO Max. Projekt cofający nas do lat 90. opowiada o ludziach skupionych wokół sekty kierowanej przez charyzmatycznego guru (w tej roli Tomasz Kot, "Wielka woda", "Gąska"). Sprawdźcie, co takiego powiedział nam o swojej intrygującej roli kultowy polski aktor.
Niebo. Rok w piekle – kto jest kim w serialu HBO?
Serial HBO został inspirowany książką "Niebo. Pięć lat w sekcie" autorstwa Sebastiana Kellera, która – oczywiście wraz ze scenariuszem powstałym na jej podstawie – stała się dla aktorów najcenniejszym drogowskazem w trakcie pracy nad produkcją. Jak przyznał nam Tomasz Kot, jego research nad rolą guru wykroczył jednak nieco dalej poza rzeczywistość, którą opisał były członek sekty. Niezykle pomocne były też rozmowy ze świadkami podobnych przeżyć.
— [Gram] głównego prowodyra tych zdarzeń. Człowieka, który tak naprawdę zaczyna ten świat, rozkręca, wyjaśnia reguły i próbowaliśmy się zastanowić na próbach, jaki był początek, jak to się zaczęło. Oczywiście czytałem historię pierwowzoru. Starałem się bardzo szperać, grzebać w tych samych rejonach. Ale też rozmawiałem z jednym starszym panem, który kiedyś, dawno temu był w sekcie jeszcze przed Niebem, i on na swoim życiu doświadczył tego narzucenia żony i tak dalej. Czyli guru wybrał mu kobietę i to mnie najbardziej intrygowało. Ja mówię: "Jak to jest możliwe?". Bo fajnie się rozmawiało. To był bardzo inteligentny człowiek, który przerobił tę przeszłość, wyciągnął wnioski, skonstruował bardzo fajne życie, satysfakcjonujące.
(…) On mówi: "Poznałem faceta, który mi uratował życie, stary. Po prostu wiem, że bym już zgnił. Wiem, że by mnie nie było. Po prostu ja oddałem życie temu gościowi". (…) Więc jeżeli za tym naszym Piotrem jest całe grono, nie wiem, z dziesięciu facetów, którzy mówią: "Możesz na mnie liczyć w każdej sekundzie. Bezgranicznie ci ufam", no to też ta zbiorowość działa, nie? Trafiasz do ludzi, którzy są w pewnym sensie wygnani, nie wiem, w jakimś sensie wyklęci. I teraz trzymamy się razem. Piotr za pomocą swojej charyzmy, energii tę grupę rozwija i gdzieś tam ich prowadzi.
Jeszcze miałem taką myśl. Pytałem Bartka Blaschke, genialnego reżysera: "Bartek, czy to jest tak, że ja jestem trochę taki Noe? Że zbieram ludzi, że nie wiem, kiedy co nastąpi, ale jesteśmy gotowi". On mówi: "No można tak powiedzieć. To jest dobry pomysł".
Sposób, w jaki osoba Piotra wpływa na ludzi, będziemy obserwować w serialu za sprawą bohatera zbiorowego (grona wiernych, czyli poddanych guru członków sekty), ale i poszczególnych historii Sebastiana (Stanisław Linowski, "Lady Love") i Anety (Zofia Jastrzębska, "Infamia"). W rozmowie z Serialową młodzi aktorzy opowiedzieli nam o perspektywach swoich postaci, a także o tym, jaką rolę odgrywa na ekranie owa zbiorowść.
Linowski: Sebastian jest jedną z tych jednostek, z tych popsutych elementów, które szukają tej swojej całości i tę całość spotyka w Niebie, w sekcie. Tam też się okazuje, że ją wspaniale dopełnia, może też na nowo nazywa. Tak że Sebastian jest częścią sekty, której szukał tak naprawdę całe życie. Nie wiedział, czego szuka, i znalazł tę grupę ludzi.
Jastrzębska: Przy tworzeniu postaci po raz pierwszy miałam poczucie, że cokolwiek sobie nie wytworzę w domu ze scenariuszem, z własną wyobraźnią, to nie będzie prawdziwe, ponieważ to jest postać, która wybrzmiewa dopiero w kontekście innych. (…) Musiała się wytworzyć pewnego rodzaju dynamika zależności, żeby mogły powstawać te emocje i ci bohaterowie.
Aneta w tej przygodzie jest dziewczyną na początku swojej drogi. Dziewczyną, która dostała od życia – bardziej od swoich rodziców – bardzo dużo pieniędzy, natomiast bardzo mało uwagi i miłości. Więc to są takie czynniki, które sprawiły, że z łatwością weszła w świat człowieka, który ją zauważył, który spojrzał na nią tak, jakby był pierwszą osobą, która ją widzi, i ją zaakceptował po prostu z całym jej bagażem.
Zgodnie z oficjalnym opisem "Niebo. Pięć lat w sekcie" pokaże nam, jak niewinna duchowa komuna z biegiem czasu zaczyna funkcjonować jak brutalny system przemocy, pełen manipulacji i fanatyzmu. Na całość serialu HBO złoży się sześć odcinków, które będą emitowane po jednym co tydzień.
W pozostałych rolach występują Magdalena Różczka ("Rojst") jako żona Piotra, Dorota, a także m.in. Anna Radwan ("Kamerdyner"), Michalina Łabacz ("Scheda"), Dominika Kluźniak ("Wkręceni"), Weronika Humaj ("Prosta sprawa"), Mateusz Górski ("Mental"), Karol Pocheć ("Przesmyk"), Marcin Czarnik ("Odwilż") czy Irena Melcer ("1670").
Naszą opinię o produkcji znajdziecie tutaj: Niebo. Rok w piekle – recenzja serialu.