Finał "Dexter: New Blood" miał skończyć się zupełnie inaczej. Michael C. Hall był bezlitosny – oto dlaczego
Zakończenie serialu "Dexter: New Blood" miało być zupełnie inne. To nie kto inny jak Michael C. Hall naciskał na rezultat, który ostatecznie zakończył pierwszy spin-off "Dextera".
Finał serialu "Dexter: New Blood" pod względem kontrowersyjności ustępuje jedynie niesławnemu zakończeniu oryginalnego "Dextera". Okazuje się, że twórcy spin-offu wcale nie chcieli uśmiercać głównego bohatera. To Michael C. Hall nalegał.
Dexter: New Blood – Michael C. Hall i śmierć Dextera
O kulisach pracy nad "New Blood" opowiedział niedawno reżyser Marcos Siega, który wziąl udział w podcaście "The Dark Passengers" (za serwisem Dexter Daily). Filmowiec zdradził, że jego ekipa wcale nie chciała uśmiercać tytułowego bohatera. To Michael C. Hall miał wydać (wówczas) ostateczny werdykt.
— To jest zakończenie, którego chciał Michael. Chcę oficjalnie oświadczyć, że próbowałem przekonać go, żeby Dexter nie umierał. [Michael powiedział wtedy]: "Nie, to koniec. On tutaj umiera" – zdradził Siega na łamach podcastu.
Reżyser przyznaje też, że podczas produkcji usiłował namówić Halla na zmianę zdania. Ten jednak pozostał nieugięty… tylko po to, by zmienić zdanie dwa lata później. Jak wiemy, to oczywiście nie był koniec Dextera, jako że główny bohater powrócił w debiutującym w tym roku serialu "Dexter: Zmartwychwstanie".
Mało tego, w obliczu kasacji prequela pt. "Dexter: Grzech pierworodny" stacja SkyShowtime ma plany, by uczynić ze "Zmartwychwstania" projekt rozpięty na wiele sezonów. Nowa seria świetnie przyjętego tytułu znajduje się obecnie na etapie przedprodukcji.
Choć zapowiedziano już, że 2. sezon "Dextera: Zmartwychwstania" zadebiutuje w przyszłym roku, wydaje się, że czeka nas spory czas oczekiwania – szykujcie się raczej na premierę w drugiej połowie roku. Start prac na planie nowej serii został bowiem zaplanowany na wiosnę.