Kity tygodnia: "Kości", "The Tomorrow People"

"The Tomorrow People" (1×01 – "Pilot)

Agnieszka Jędrzejczyk: Premierowy odcinek amerykańskiego remake'u brytyjskiego klasyka o ludziach z nadzwyczajnymi zdolnościami to jeden z najbardziej płytkich pilotów, jakie w tym sezonie widziałam. Prześcigające się klisze gnają ku oczywistościom jedna przez drugą, a towarzyszą im drewniane kreacje bohaterów i pozbawiony polotu scenariusz. Wszystko w tym odcinku dzieje się za szybko, jakby scenarzyści okropnie chcieli opowiedzieć ciekawą historię, ale zapomnieli, że po drodze powinniśmy się jeszcze przywiązać do postaci. W efekcie ani nie ma się do kogo przywiązywać, ani jakiej historii oglądać.

Jest nudno, sztucznie i bardzo standardowo. Nawet jak na standardy The CW to powinien być lepszy start. Pełna recenzja tutaj.

"Kości" (9×04 – "The Sense in the Sacrifice")

Andrzej Mandel: Jeżeli to jest zakończenie wątku Pelanta, to twórcom "Kości" należy się kit rozmiarów Pałacu Kultury. Geniusz zła, który dał się podejść jak malutkie dziecko tylko i wyłącznie dlatego, iż ubzdurał sobie, że on i Bones będą mogli być razem? I jeszcze to zakończenie, jak z latynoskiego wyciskacza łez.

Niestety, tak stacza się na dno serial, który powinien był się zakończyć wraz z świetnym finałem 6. sezonu.