Czy świat jest naprawdę mały? Polski dokument ma udowodnić, że tak

Pomysł Dombrowskiego na film był dość szalony. W Warszawie dał do wylosowania znajomym przypadkowe liczby. Z tych liczb ustalił współrzędne geograficzne. Następnie pojechał do miejsca, które wskazały te liczby. A wskazały… głęboką meksykańską prowincję. Znalazł więc pierwszy dom, w pobliżu miejsca, które wskazały liczby. Mieszka w nim meksykański farmer Marco Antonio.

Jeśli więc teoria, o której wspomniałem, jest prawdziwa, to jeżeli wybierzemy sobie kogoś w Warszawie, przez pięć kolejnych osób powinniśmy dotrzeć do Marco z Meksyku. I na tym właśnie opiera się film. Reżyser wybrał dziewczynę ze stolicy, która ma wskazać kolejną osobę. Ta kolejna osoba ma znów wskazać kogoś, kto może się przybliżyć do farmera z Meksyku. I tak dalej. Żeby było ciekawiej, z każdą ze wskazanych osób, ekipa filmowa spędziła dwa tygodnie, żeby pokazać nieco ich codzienność.

Czy udało się dotrzeć do Marco przez sześć osób? Tego zdradzał nie będę. Ale film i tak warto obejrzeć, nie tylko ze względu na szalony pomysł. Najciekawsze jest chyba w tym filmie to, że poznajemy przypadkowo wybranych bohaterów z różnych części świata. Kamera zatem towarzyszy na przykład amerykańskiej psychoterapeutce z polskimi korzeniami, zbuntowanej 27-letniej wokalistce z Warszawy czy rzecznikowi wpływowego meksykańskiego polityka.

Najciekawszą postacią w filmie jest jednak pewien meksykański biznesmen, który zajmuje się handlem okularami. Z rozbrajającą szczerością w filmie opowiada o tym, jak funkcjonuje jego biznes: "Rozdaję ludziom okulary za darmo, mówiąc, który polityk im to zasponsorował. Ci politycy potem wygrywają wybory i z wdzięczności dają mi duże publiczne kontrakty". Podobnych smaczków jest zresztą w filmie dużo więcej.

http://www.youtube.com/watch?v=0vtZ7DNSGFU

Dokument z pewnością spodoba się tym, którzy twierdzą, że pieniądze szczęścia nie dają. Bo wychodzi na to, że bogaci, egocentryczni single z "pierwszego świata" są znacznie bardziej sfrustrowani niż rodzinni, ale ubodzy mieszkańcy światowych peryferii.

"6 kroków" wyróżniają też świetne zdjęcia. Operatorzy nawet dość "ograne" miejsca, takie jak Warszawa czy Londyn, zdołali pokazać w bardzo świeży sposób. A ich zdjęcia z takich miejsc, jak Miami czy meksykańska prowincja, czasami po prostu odbierają oddech.

Premiera filmu odbędzie się w niedzielę, 8 grudnia o godz. 22.05 na antenie HBO.