Louis C.K. nie lubi nowych technologii – i na pomysł, by trzymać pliki w chmurze, też patrzył sceptycznie. Po kradzieży nagich zdjęć aktorek wszyscy przypominają wypowiedź komika sprzed dwóch lat.
Reklama
Louis C.K. nie lubi nowych technologii – i na pomysł, by trzymać pliki w chmurze, też patrzył sceptycznie. Po kradzieży nagich zdjęć aktorek wszyscy przypominają wypowiedź komika sprzed dwóch lat.
Ludzie rzucają się na wszelkie możliwe nowinki techniczne, kuszeni przez wielkie korporacje, ale tak naprawdę niewiele wiedzą o usługach, z których korzystają. Celebrytki, które trzymały w chmurze swoje nagie fotki, nie pomyślały na przykład o tym, aby skorzystać z opcji dwustopniowej weryfikacji podczas logowania. I tak oto zobaczyliśmy je wszystkie nago. A przecież nie jest to nic, czego nie dało się w przewidzieć.
Już w 2012 roku Louis C.K. u Kimmela całkiem rozsądnie zauważył, że te superwygodne wirtualne dyski mają swoje wady. "Myślę, że ludzie są trochę naiwni co do tego, co oddają. (…) Jest teraz taka nowa rzecz, chmura. Chcą, żebyśmy z niej korzystali i sprzedają nam to jako świetny pomysł. 'Nie potrzebujesz swoich rzeczy. Daj je nam, będziemy je trzymać w chmurze'" – mówił komik.
