Co by było, gdyby akcję "Przyjaciół" przenieść do 2015 roku? Głównymi bohaterami najwyraźniej byłyby smartfony i szóstka przyklejonych do nich hipsterów.
Reklama
Co by było, gdyby akcję "Przyjaciół" przenieść do 2015 roku? Głównymi bohaterami najwyraźniej byłyby smartfony i szóstka przyklejonych do nich hipsterów.
Serialem, któremu najbliżej do "Przyjaciół" naszych czasów jest moim zdaniem "Happy Endings", gdzie grupa opiera się na podobnej dynamice. Porównując te dwie produkcje, można zauważyć wiele podobieństw, ale można też zobaczyć, jak zmieniły się przyzwyczajenia osób przed trzydziestką mieszkających w wielkich miastach. W "Happy Endings" jest sporo współczesnej wielkomiejskości – główni bohaterowie nie znoszą hipsterów, ale sami spędzają czas w kawiarniach i oddając się modnym rozrywkom. Jeden z nich ma własny food truck, drugi jest gejem, kolejny jest czarnoskóry – to też znak czasów.
Reklama
Co by było, gdyby przerysować to jeszcze bardziej? Nerdist zrobił parodię czołówki "Przyjaciół", która przenosi kultowy serial do 2015 roku. I sądząc po ich wyglądzie, wszyscy bohaterowie, również faceci, byliby blogerkami modowymi, przyklejonymi do smartfonów i pstrykającymi sobie non stop selfie. Sami zobaczcie.
