9. "Penny Dreadful" (nowość na liście)
Marta Wawrzyn: Najbardziej stylowy telewizyjny horror miał w maju odcinki lepsze i słabsze, ale w ostatecznym rozrachunku bez problemu znalazł się w dziesiątce najlepszych seriali. Wszystko dlatego, że Eva Green znów błyszczy, bohaterowie stają się nam coraz bliżsi dzięki rozmaitym wspominkom i retrospekcjom, a i Drakulę przedstawiono naprawdę fajnie (ach, te wykłady o lemurach z Madagaskaru!).
Serial wciąż wygląda jak małe dzieło sztuki i ma literackie zapędy - dlatego nawet jeśli czasem zdarzy mu się pobłądzić gdzieś na amerykańskiej pustyni, można mu to spokojnie wybaczyć. Na "Penny Dreadful" po prostu chce się patrzeć, a i rozmowy bohaterów, nawet jeśli są o niczym, brzmią po prostu doskonale. Jeśli to rzeczywiście już finałowy sezon, bardzo dobrze zapamiętam tę trzyletnią przygodę.