Ashleigh Murray z "Riverdale" zdradza, co będzie działo się u Josie w 3. sezonie

Ashleigh Murray, wcielająca się w Josie McCoy w "Riverdale", w rozmowie z Hidden Remote uchyliła rąbka tajemnicy odnośnie dalszych losów odgrywanej przez siebie bohaterki.

Wszystkie wydarzenia związane ze związkiem jej mamy i taty Kevina spowodują, że Josie wkroczy na ścieżkę buntowniczki, czego efektem będą np. rude włosy. Wiemy również, że będzie pomagała Veronice przy jej nowym lokalu. Wracając jednak do rodzinnego życia Josie, wiele się w nim zmieni – jej mama i tata Kevina mają wziąć ślub, co oznacza, że będą oni patchworkową rodziną.

– Ciężar rozwodu, zwłaszcza jeśli w domu panowało względne szczęście i bliskie relacje z rodzicami, może być przytłaczający. Od kiedy ona weszła w okres dojrzewania, była świadkiem rozwodu i doświadczała nieobecności ojca. Myślę, że pomoże nam to wczuć się w jej sytuację i zrozumieć jej wpływ na Josie. Zawsze oczekiwano od niej, że będzie dobrą dziewczyną, słuchającą mamy i niesprawiającą kłopotów. Czuję, że uda nam się stworzyć przyjemny do oglądania wątek – mówi Ashleigh.

Nie zapominajmy, że postać Josie nieodłącznie związana jest ze śpiewem. Oczekujmy zatem akcji i na tym polu.

– Będzie więcej śpiewania. Mamy nadzieję, że zrobimy więcej oryginalnej muzyki. Chciałbym mieć okazję zobaczyć, że Josie i Pussycats to naprawdę JOSIE i Pussycats. Pomoże to zrozumieć Josie, czym jest brzmienie i kim jest jako artystka – dodaje.

Ashleigh ma nadzieję, że odgrywana przez nią postać odnajdzie swój własny styl muzyczny. Może być to droga pełna bólu. "Niestety, niektóre świetne rzeczy przychodzą z mroku i pełnych cierpienia miejsc, ale często też w efekcie uzdrawiają. Chciałabym zobaczyć, jak coś takiego dzieje się z Josie" – dodaje aktorka.

Wizja rudej panny McCoy z pewnością rozgrzewa wyobraźnię, jednak na razie musimy zadowolić się innymi pierwszymi zdjęciami z planu 3. sezonu "Riverdale".