Jakie środki antyspoilerowie stosował Netflix na planie "Stranger Things"? Aktorka z obsady była przerażona
Poziom zabezpieczeń na planie "Gry o tron" przekroczył granice rozsądku, tak że jeden z reżyserów porównywał środki prewencyjne do działań gestapo. A jak to robi Netflix?
Prace na planie finałowego sezonu "Gry o tron" były naprawdę ostre — nie można było na niego wnieść kartki papieru, scenariusze dostępne były jedynie na zabezpieczonych iPadach, a okolicy pilnowały mordercze drony. A jak to robi Netflix?
Stranger Things — środki antyspoilerowie na planie
Francesca Reale, która dołączyła do obsady "Stranger Things" w 3. sezonie była przerażona skalą zabezpieczeń na planie serialu. Przy czym dodajmy od razu, że w porównaniu do HBO wszelkie podjęte środki ostrożności i tak brzmią rozsądnie. Na pytanie, czy streamingowy gigant wprowadził działania antyspoilerowe, odpowiedziała:
— Mnóstwo! Osobiście jestem przerażona ogromną skalą zabezpieczeń, które stosuje Netflix. Są ogromną firmą. Kocham ich, zatrudniają mnie, ale są potężnym przedsiębiorstwem i zawsze się denerwuję, że ktoś coś usłyszy i to wróci do Netfliksa — mówi.
Władze Netfliksa wysyłały do osób pracujących na planie serialu instrukcje na temat tego, co mogą powiedzieć podczas wywiadów, a co muszą zachować dla siebie.
— Wysłali nam ogromny arkusz z tym, co możemy i czego nie możemy powiedzieć i od czego powinniśmy się powstrzymać. Jestem również pewna, że wszystkie screenery były chronione hasłem. Podejmują poważne środki ostrożności, żeby mieć pewność, że nic nie wycieknie, co jest naprawdę fajne. Bo szczerze mówiąc nie chciałabym, żeby coś wydostało się za wcześnie i zepsuło wszystkim seans, ponieważ jest to bardzo interesujący sezon i tak wiele się w nim dzieje — dodaje.
A co mogli zdradzić nam aktorzy z serialu? 3. sezon "Stranger Things" będzie bardziej krwawy od poprzednich, ale i nie zabraknie w nim romansów.