Ekipa "Stranger Things" pozdrawia z Rosji i ogłasza, co się dzieje z Hopperem. Czy szef policji Hawkins żyje?
Pół roku zgadywania, snucia teorii i bum — wszystko wiadomo! Netflix zaprezentował krótki klip z 4. sezonu "Stranger Things", którego akcja dzieje się w Rosji. Czy jest w nim Hopper?
Jeśli byliście pewni, że bracia Dufferowie nie pozwolili umrzeć Jimowi Hopperowi (David Harbour), to oczywiście mieliście cały czas rację. Ulubieniec fanów, którego los zawisł na włosku po cliffhangerze z 3. sezonu "Stranger Things", pojawia się w pierwszym klipie z planu 4. sezonu. Jest w nie najlepszej sytuacji, ale cały i żywy!
Stranger Things sezon 4 — czy Hopper żyje?
Do klipu, który nakręcono na Litwie w tych samych okolicach, gdzie powstawał "Czarnobyl", Netflix dołączył krótki liścik od twórców "Stranger Things":
Cieszymy się, że możemy oficjalnie potwierdzić, że produkcja "Stranger Things 4" jest w toku, a jeszcze bardziej z tego, że ogłaszamy powrót Hoppera! Chociaż to akurat nie do końca dobra wiadomość dla naszego "Amerykanina", który jest więziony na śnieżnym pustkowiu Kamczatki, gdzie czyha na niego niebezpieczeństwo ze strony ludzi… i nie tylko.
Tymczasem w USA pojawi się nowe zagrożenie – coś długo dotąd skrywanego, coś, z czym wszystko jest związane…
Czwarty sezon zapowiada się być najstraszniejszym do tej pory i nie możemy się doczekać, aż wszyscy go zobaczą.
Tymczasem — módlcie się za Amerykanina.
Pozdrowienia z Rosji,
Bracia Duffer
Zdjęcia do 4. sezonu "Stranger Things" ruszyły w styczniu i potrwają do sierpnia. Ekipa na razie jest na Litwie, a potem przeniesie się w okolice Atlanty, gdzie powstawały dotychczasowe sezony.
Na razie nie wiadomo, czy w serialu pojawi się inne amerykańskie miasteczko niż Hawkins. Wydaje się to całkiem prawdopodobne, zważywszy, że Joyce, Will i Jedenastka opuścili Indianę w finale 3. sezonu, a twórcy zapowiadali poszerzenie serialowego świata. Z drugiej strony, trudno sobie wyobrazić na dłuższą metę prowadzenie akcji jednocześnie w Rosji, Hawkins i jeszcze trzeciej lokalizacji.