Kristen Bell to nie tylko "Kobieta z domu naprzeciwko dziewczyny w oknie" – 7 innych serialowych ról aktorki

Dacie wiarę, że "Kobieta z domu naprzeciwko dziewczyny w oknie", którą możecie oglądać na Netfliksie, miała premierę prawie 20 lat (!) po telewizyjnym debiucie Kristen Bell? My musieliśmy się kilka razy upewnić, ale wszystko się zgadza – poza tym, że najwyraźniej nie dotyczy jej upływ czasu. Blisko dwie dekady kariery aktorki na małym ekranie są jednak faktem, a że nie brakowało podczas nich świetnych ról, to jest co wspominać. Przedstawiamy siedem najbardziej pamiętnych, nawet jeśli nie zawsze dużych. Kolejność chronologiczna.

Flora Anderson – Deadwood

Oglądając seriale po latach, często ze zdziwieniem natykamy się na znanych aktorów w małych rólkach z początków kariery — aktorów, których spodziewaliśmy się zobaczyć wszędzie, tylko nie tam. Tak właśnie jest z Kristen Bell i "Deadwood". Młodziutka aktorka pojawiła się w westernie HBO w dwóch odcinkach w roli naciągaczki o twarzy dziecka, która razem z bratem próbowała sobie jakoś radzić w brutalnej rzeczywistości Dzikiego Zachodu. I tak się składa, że oboje skończyli naprawdę marnie, nawet jak na "Deadwood". Trudno nazwać tę rolę z 2004 roku przepustką do kariery dla Bell, ale był to jeden z pierwszych telewizyjnych występów — obok "Everwood" z 2003 roku — gdzie miała cokolwiek do zagrania. [MW]

Weronika Mars

Pierwsza główna rola i od razu definiujący karierę sukces. Nie przesadzamy, bo uwielbienie, jakim cieszy się "Weronika Mars", dowodzi, że to zarówno wyjątkowy serial, jak i bohaterka, z którą Kristen Bell zawsze będzie się kojarzyć w pierwszej kolejności. Słusznie, bo wcielając się w rozwiązującą kryminalne zagadki licealistkę z Neptune w Kalifornii, stworzyła wielowymiarową postać, którą widzowie pokochali tak mocno, że skasowany w 2007 roku serial wracał jeszcze dwukrotnie. Najpierw jako film w 2014 roku, a pięć lat później z 4. sezonem na Hulu. Biorąc pod uwagę, jak świetnie wypada Bell jako Weronika Mars również w dorosłej wersji, nie zdziwi nas, jeśli prędzej czy później znów ją w tej roli zobaczymy. [MP]

Elle Bishop – Heroes

W "Heroes" Kristen Bell pojawiła się zaraz po skasowaniu "Weroniki Mars", dołączając do głównej obsady w roli napisanej specjalnie pod siebie w 2. sezonie i wracając w kolejnym. Tyle wystarczyło, żeby zapisała w wówczas jeszcze bardzo popularnym serialu znaczącą kartę. Jej postać, władającą elektrycznością Elle Bishop polubili i widzowie, i krytycy, doceniając emocjonalny wymiar historii bohaterki, którą aktorka potrafiła przedstawić zarówno jako niestabilną psychicznie sadystyczną zabójczynię, jak i okrutnie skrzywdzoną ofiarę. Ostatecznie jej występ zakończył się na dwunastu odcinkach, lecz z pewnością pozostał po nim niedosyt – zwłaszcza po mocno krytykowanym sposobie odejścia Elle z serialu. [MP]

Głos Plotkary — Plotkara

Rewia mody na ulicach Nowego Jorku, Blair i Serena oraz słodziutki głos Kristen Bell — to pierwsze, co kojarzy się z kultowym już serialem "Plotkara". Aż trudno uwierzyć, że przed premierą rozważano zrezygnowanie z narracji, bo publika podobno się nudziła, kiedy Bell prezentowała fragmenty bloga tytułowej bohaterki i poza tym "nic się nie działo". Głos Bell, czytającej błyskotliwe, wypakowane złośliwostkami i humorem wpisy Plotkary to jedna z najlepszych, najbardziej ikonicznych rzeczy w serialu CW — i zarazem coś, co przyciąga część widzów do jego nowej wersji. [MW]

Jeannie Van Der Hooven – House of Lies

Przez pięć sezonów, w latach 2012-2016, Kristen Bell grała Jeannie Van Der Hooven, partnerkę z pracy Marty'ego Kaana (Don Cheadle), konsultanta zarządzania, przy którym Hank Moody z "Californication" wydawał się grzecznym chłopcem. I była to duża i ciekawa rola, bo Jeannie, jako młoda kobieta, próbująca przebić się w korporacyjnym świecie zdominowanym przez facetów, często zmuszona była grać według ich zasad i świetnie bawić się z chłopakami, kiedy na przykład ci postanowili zamówić striptizerkę. Była więc równie urocza, co twarda i ambitna, podobnie jak jej koledzy miała chłopaka w każdym porcie, a jednocześnie podkochiwała się w Martym. Warto obejrzeć "House of Lies" choćby dla Jeannie i dla najeżonych żartami słownymi dialogów, wyrzucanych przez Bell w absurdalnie szybkim tempie. [MW]

Ingrid de Forest – Parks and Recreation

Kolejna nieduża, ale charakterystyczna rola Kristen Bell, która w "Parks and Recreation" pojawiła się gościnnie w trzech odcinkach 6. sezonu jako Ingrid de Forest, radna miejska ze znienawidzonego przez Leslie (Amy Poehler) Eagleton. Chwaląca się na każdym kroku bogactwem, wyszukanym do komicznej przesady gustem i snobistycznym stylem życia Ingrid jest swoistym symbolem kompleksów Pawnee wobec sąsiadów i rywalką głównej bohaterki, choć koniec końców nie dzieliło ich aż tak wiele. Nie licząc oczywiście tytułu Miss Indiany (zdobytego, gdy była w ciąży), znajomości z Ianem McKellenem i Karlem Lagerfeldem, czy studiów operowych na Sorbonie. [MP]

Eleanor Shellstrop – Dobre Miejsce

O ile to "Weronika Mars" przyniosła Kristen Bell największą popularność, to już jeśli chodzi o uznanie jej aktorskich umiejętności wyżej trzeba postawić "Dobre Miejsce". Za główną rolę w jednej z najlepszych komedii ostatnich lat została wszak doceniona m.in. nominacją do Critics' Choice Awards oraz Złotego Globu, a do tego mnóstwem w pełni zasłużonych zachwytów. Jako Eleanor Shellstrop, daleka od ideału dziewczyna z Phoenix, która po śmierci stara się poprawić i udowodnić, że zasługuje na miejsce wśród najlepszych, aktorka daje prawdziwy popis. Nie tylko komediowy, bo im dalej, tym bardziej widać, że jej bohaterka posiada znacznie więcej warstw, nie dając się łatwo zaszufladkować. Trochę jak sama Kristen Bell, czyż nie? [MP]