Spin-off "Stranger Things" zupełnie inny od oryginalnej serii. Finn Wolfhard już odgadł pomysł braci Dufferów

Matt i Ross Dufferowie nie ukrywają, że spokojnie mogliby pociągnąć dalej "Stranger Things", ale zamiast tego, wolą dobrze zakończyć tę historię i swoje pomysły przenieść do spin-offu. Ponieważ do zrobienia jest jeszcze 5. sezon, twórcy nie dzielili się swoimi pomysłami na kontynuację nawet z Netfliksem. Jak zdradzili jednak w wymianie mailowej z Variety, tylko Finn Wolfhard wie, co planują.

Stranger Things — o czym będzie spin-off serialu?

Bracia Dufferowie są przekonani, że wszyscy — także Netflix — będą zaskoczeni tym, jak chcą poprowadzić spin-off "Stranger Things", bo będzie on bardzo, bardzo różny od serialu-matki. Jednak Finn Wolfhard, wcielający się w Mike'a Wheelera, ich mocno zaskoczył, trafnie odgadując, co chcą zrobić.

— Mamy pomysł na spin-off, którym jesteśmy bardzo podekscytowani… ale nikomu jeszcze o nim nie mówiliśmy, tym bardziej go nie napisaliśmy. Wydaje nam się, że wszyscy — razem z Netfliksem — będą zaskoczeni, kiedy usłyszą koncept, bo jest on bardzo, bardzo inny. Ale jakimś cudem Finn Wolfhard — który jest szalenie mądrym dzieciakiem — poprawnie odgadł, o czym to będzie. Ale poza Finnem nikt nic nie wie!

Jednak to, że twórcy mają pomysły, nie oznacza, że spin-off ostatecznie dojdzie do skutku. Jak wielokrotnie zaznaczali Dufferowie, aby spin-off w ogóle powstał, to musi być coś wyjątkowego. Czy pomysł, który odgadł Finn Wolfhard jest tym, czego szukali? Czas pokaże, a Netflix zdecyduje.

Tak jak Finn Wolfhard zna pomysł na spin-off, tak David Harbour od dawna wie, jak "Stranger Things" ma się zakończyć. Tymczasem bracia Dufferowie musieli zmierzyć się z niemiłą sytuacją i wyciekiem dużych spoilerów z tak chronionego 4. sezonu, który ma być wyjątkowo długi i składać się z aż dwóch części – pierwsza, składająca się z aż siedmiu odcinków, będzie mieć premierę 27 maja, a druga 1 lipca.

4. sezon Stranger Things od 27 maja na Netfliksie