Czym zaskoczy nas 5. sezon "Stranger Things"? Twórcy mówią o długości odcinków i obiecują epicki finał

Niedawno ogłoszono, że prace nad scenariuszem 5. sezonu "Stranger Things" już ruszyły. Twórcy serialu co jakiś czas wypowiadają się na temat tego, co planują — i wszystko wskazuje na to, że nie będziemy się nudzić.

Stranger Things sezon 5 — czeka nas epicki finał?

4. sezon "Stranger Things" zaprowadził nas do wielu różnych lokacji, dodatkowo odcinki były dość długie. Bracia Dufferowie w rozmowie z The Hollywood Reporter przyznali, że w ostatniej serii chcą nieco uprościć sprawę.

— Nie sądzę, że długość odcinków będzie tak ekstremalna w 5. sezonie. Próbujemy wrócić do prostoty struktury z 1. sezonu, z większą skalą i możliwościami. Z wyjątkiem finału, który spodziewam się, że będzie dość ogromny — powiedział Matt Duffer.

Matt Duffer wyjaśnił także, że początkowo nie planowali, by 4. sezon zawierał aż tak długie odcinki i sami byli zaskoczeni obrotem spraw.

— Tak długi czas trwania był dla nas czymś zaskakującym. Ross i ja próbowaliśmy przeanalizować, jak to się stało, że [odcinki] są tak długie, bo przecież scenariusze takie nie były. Zdaliśmy sobie sprawę, że nasz styl pisania nieco się zmienił, jeśli chodzi o sposób rozmieszczenia opisów. Myślę, że to dodało trochę długości. Ponadto, mieliśmy dodatkowy wątek z Hopperem w Rosji. To dość gęsty sezon. Nie byliśmy pewni, czy [odcinki] są aż tak długie, dopóki nie zaczęliśmy ich montować.

Co jeszcze czeka nas w 5. sezonie? Dufferowie już wcześniej zapowiedzieli, że prawdopodobnie 5. sezon "Stranger Things" będzie krótszy niż sezon 4. Twórcy zdradzili także miejsce akcji i obiecali szybki rozpęd.

Wielkie nadzieje ma również obsada "Stranger Things" — Jamie Campbell Bower zasugerował, że Vecna jest żądny zemsty i dopiero się rozkręca. Tymczasem fani serialu wciąż mają nadzieję, że Max w pełni wyzdrowieje.

Stranger Things jest dostępne na Netfliksie