Czy Carrie i Aidan mają przyszłość? Ekipa "I tak po prostu" komentuje powrót ulubieńca widzów

W najnowszym, 7. odcinku 2. sezonu "I tak po prostu" w życiu Carrie (Sarah Jessica Parker) ponownie pojawił się jej dawny chłopak – Aidan (John Corbett). Para spędziła ze sobą miłe chwile, ale czy to wystarczy, by postanowili znów się ze sobą związać? Gwiazda serialu oraz showrunner skomentowali wydarzenia w rozmowie z TVLine.

I tak po prostu sezon 2 – czy Aidan i Carrie będą razem?

W 7. odcinku 2. sezonu pt. "14 lutego" Carrie i Aidan zjedli razem walentynkową kolację i uświadomili sobie, że oboje są singlami. Warto jednak pamiętać, że bohaterka niegdyś złamała serce Aidanowi, co zostało nam przypomniane, gdy ten nie chciał wrócić z nią do jej mieszkania. Pomiędzy tą dwójką wciąż jest chemia, a czy jest coś więcej?

— Myślę, że wciąż jest tam iskra. Myślę, że uważają, że mają rzeczy do przepracowania. Kiedy relacje były skomplikowane, ale nadal darzycie się uczuciem, jest szansa, że tym razem będzie lepiej. Czy są jakieś przeszkody? Być może. Czy są tam naprawdę silne uczucia? Jak najbardziej. Czy jest dla nich okazja do zagłębienia się w te uczucia? Na pewno – powiedziała Sarah Jessica Parker.

Showrunner Michael Patrick King podkreślił, że scenarzyści nie chcą ani powtarzać tego, co już widzieliśmy, ani pospieszać relacji. I również dlatego Aidan nie wszedł z Carrie na górę do jej mieszkania – ponieważ świetnie pamięta, jak bardzo go kiedyś zraniła i co się z nimi stało w tym mieszkaniu. Z drugiej strony, Aidan zaproponował, by udali się do hotelu i kontynuowali romantyczny wieczór. Co na to King?

— To wciąż Carrie i Aidan, więc będzie się działo. Wydarzą się rzeczy, które są bardzo w stylu Carrie i Aidana – skomentował ze śmiechem. 

Tymczasem przed widzami wciąż jest drugi najbardziej wyczekiwany moment – w finale 2. sezonu pojawi się Kim Cattrall jako Samantha. Cynthia Nixon radzi jednak, by pohamować entuzjazm, ponieważ będzie to tylko małe cameo.