0
Pożegnanie Stanforda w "I tak po prostu" zdziwiło fanów. Teraz twórca serialu tłumaczy swoją decyzję
Willie Garson, który w "Seksie w wielkim mieście" grał przyjaciela Carrie, Stanforda, zmarł w skutek choroby w trakcie prac na planie "I tak po prostu". Showrunner wyjaśnił zakończenie jego wątku.