Serialowa Donna też była w szoku, widząc sukces "Suits" po latach. Skąd jej zdaniem wziął się ten szał?

Dzięki udostępnieniu "Suits" ("W garniturach") na Netfliksie, serial nieoczekiwanie stał się najpopularniejszym serialem w streamingu w USA. Showrunner produkcji przyznał, że sam nie doceniał własnego serialu, a teraz głos w sprawie zabrała serialowa Donna.

Suits – Sarah Rafferty o sukcesie serialu po latach

Sarah Rafferty, która w serialu grała Donnę, niezastąpioną asystentkę Harveya (Gabriel Macht), w rozmowie z People przyznała, że gdy na czacie dawnej ekipy produkcji ktoś wrzucił informację o "miliardach odsłon", była dosłownie "oszołomiona". 

— Jestem niesamowicie wdzięczna, ponieważ wydaje się, że nasz świat staje się teraz coraz bardziej mroczny i pokękany, i jeśli ucieczka na kilka chwil dzięki telewizji pomaga, to mnie to cieszy. To wystarczy – że wiemy, że to, nad czym pracowaliśmy przez 10 lat, zapewnia ludziom eskapizm, więź i ma jakieś znaczenie, w jakimkolwiek kształcie lub formie. Nawet jeśli chodzi tylko o odpoczynek od wiadomości ze świata – ja to przyjmę. 

Przypomnijmy, "Suits" stał się pierwszym serialem telewizyjnym, który 12 razy znalazł się na szczycie amerykańskiego rankingu streamingowego według Nielsena, pobijając rekord należący wcześniej do netfliksowego "Ozark". Na temat sukcesu produkcji, wypowiedziała się także niedawno Meghan Markle.

— Świetnie się nad tym pracowało, świetna obsada i ekipa. Naprawdę dobrze się bawiliśmy. Byłam w tym przez siedem sezonów, więc całkiem sporo. Ale w dzisiejszych czasach trudno jest znaleźć serial, który można binge'ować przez tyle odcinków, więc może to ma z tym coś wspólnego. Ale dobre seriale są wieczne – powiedziała.

Popularność "Suits" sprawiła, że powstaje nowy serial z uniwersum. Akcja prawdopodobnie będzie rozgrywać się w Los Angeles – tutaj przeczytacie, ile wspólnego z oryginałem będzie mieć spin-off.