Kolejny aktor z "Gry o tron" przyznaje, że ta rola nie pomogła mu w karierze. Za dobrze zagrał złoczyńcę
Iwan Rheon bezbłędnie wcielił się w okrutnego Ramsaya Boltona w "Grze o tron", jednak rola utrudniła mu szukanie pracy. Aktor wyjaśnił, z czym miał największy problem.
Mogłoby się wydawać, że "Gra o tron" to prosta droga do wielkiej kariery, jednak wielu aktorów, których oglądaliśmy w serialu, miało później trudności. Lena Headey jakiś czas temu opowiedziała o swoich problemach z pracą po tym, jak zakończyła swoją przygodę z graniem Cersei Lannister, a teraz swój powrót do rzeczywistości po "Grze o tron" wspomina Iwan Rheon.
Gra o tron – Iwan Rheon nie mógł znaleźć pracy
Iwan Rheon w "Grze o tron" grał okrutnego i sadystycznego Ramsaya Boltona. Aktor wcielał się w postać w latach 2013-2016 i przyznał, że po udziale w serialu proponowano mu jedynie kopie roli z hitu HBO, przez co miał problemy ze znalezieniem pracy.
— Nie da się na to spojrzeć inaczej. Ze względu na skalę serialu, zrobił on wiele dla mojej kariery. Ale przyniósł też wiele barier. Nagle dostajesz wiele propozycji ról, w których chcą, żebyś robił to samo. Myślałem: "Czy mógłbym zagrać miłego faceta? Proszę?" – powiedział w rozmowie z Radio Times.
W podobnym tonie wypowiadał się niedawno Johnn Bradley (Sam). Aktor przyynał, że nie mógł znaleźć zatrudnienia po "Grze o tron", co negatywnie wpłynęło na jego pewność siebie.
— Wydawało się, że nikt ze mną ryzykować i moja pewność siebie zaczęła na tym cierpieć. Za każdym razem, gdy masz tak udany serial jak "Gra o tron", następstwem jest mnóstwo [podobnych postaci]. Ale ja pomyślałem, że się temu oprę.
Iwana Rheona ostatnio mogliśmy oglądać w brytyjskim serialu kryminalnym "Wolf" i w filmie BBC "Men Up". Z kolei John Bradley gra jedną z głównych ról w nowym serialu twórców "Gry o tron" pt. "Problem trzech ciał".