Najbardziej znienawidzona postać "Squid Game" przerywa milczenie. Gwiazda na celowniku fanów
Karol Urbański
12 lipca 2025, 13:03
3. sezon "Squid Game" sporo namieszał w rankingu popularności poszczególnych bohaterów z hitu Netfliksa. Na sam dół listy spadła postać, po której chyba nie mogliśmy się tego spodziewać. Większe spoilery poniżej.
3. sezon "Squid Game" sporo namieszał w rankingu popularności poszczególnych bohaterów z hitu Netfliksa. Na sam dół listy spadła postać, po której chyba nie mogliśmy się tego spodziewać. Większe spoilery poniżej.
Po emisji finałowych odcinków "Squid Game" niespodziewanie to Myung-gi (Im Si-wan), czyli gracz z numerem 333, stał się najbardziej znienawidzonym bohaterem wśród fanów hitu Netfliksa. Odtwórca tej kluczowej roli opowiedział, jak czuje się z takim odbiorem.
Squid Game sezon 3 – gwiazda mówi o krytyce fanów
Choć mało co zapowiadało to w poprzedniej serii, wraz z końcem 3. sezonu "Squid Game" fani jednoznacznie odwrócili się od gracza nr 333. Zresztą trudno im się dziwić, po tym jak widzieliśmy jego wejście na fanatyczną ścieżkę morderstw w grze w chowanego, a potem parszywe zachowanie względem własnego dziecka w wielkim finale. Co na to wszystko odtwórca roli?
— Cóż, widziałem komentarze w internecie. Tuż po premierze 3. sezonu dostałem też mnóstwo SMS-ów i wiadomości od znajomych. Wielu z nich pisało, że serial bardzo im się podobał, a zakończenie było szokujące. Ale nawet niektórzy z moich znajomych wysłali mi nienawistne wiadomości, typu: "Jesteś okropny! To straszne! Jak mogłeś to zrobić?" (śmiech) – zdradził gwiazdor w rozmowie z The Hollywood Reporter.
Kontynuując swą wypowiedź, Im stwierdził, że jak najbardziej rozumie taką reakcję fanów względem jego postaci, a także że pozostaje mu przyjąć jako komplement – innymi słowy wyrazy uznania za dobrze wykonaną pracę. Jaki wpływ na życie aktora miało w ogóle "Squid Game"?
— Myślę, że muszę pokochać tę nienawiść. Więc traktuję to wszystko jako komplement. Nie ma sprawy – możecie nienawidzić Myung-gi tak bardzo, jak tylko chcecie. Udział w "Squid Game" był ogromnym szczęściem w moim życiu. Ale jednocześnie uważam, że najlepiej będzie, jeśli nie będę się nad tym zbytnio zastanawiał i po prostu potraktuję to jako naprawdę świetne doświadczenie.
Zamiast pozwolić, aby ten wielki serial zmienił całe moje życie, najlepiej będzie, jeśli po prostu zachowam postawę sumiennego, pracowitego aktora. Mam nadzieję, że w gruncie rzeczy pozostaję tym samym człowiekiem – przed i po "Squid Game".
Tym, który przewidział, jak skończy gracz 333, okazał się oczywiście Thanos – odświeżcie sobie, co o nim mówił w 2. sezonie. Jeśli jesteście ciekawi, co o finałowej odsłonie hitu Netfliksa sądzi Serialowa, sprawdźcie naszą opinię: Squid Game sezon 3 – recenzja serialu. W międzyczasie zerknijcie też na wyjaśnienie znaczenia końcowej przemowy Gi-huna. Twórca serialu odpowiedział również na pytanie, czy Gi-hunowi udało się zakończyć mordercze gry w Korei.