"I tak po prostu" skasowane przez hate-watching? Sarah Jessica Parker ma ostrą odpowiedź dla widzów
Czyżby popularność "I tak po prostu" wynikała w znacznej mierze z hate-watchingu? Sequel "Seksu w wielkim mieście" od lat mierzy się z prześmiewczymi fanami. Co na to twórca i gwiazda zakończonego właśnie hitu?
Na przestrzeni lat wokół serialu "I tak po prostu" narosło wiele żartów – i to niekoniecznie takich, jakich życzyliby sobie twórcy. W kuluarach mówi się, że HBO Max zakończyło hitowy tytuł przedwcześnie z uwagi na to, że ten stał się pośmiewiskiem. Co o hate-watchingu sądzi Sarah Jessica Parker i showrunner?
I tak po prostu – serial skasowany przez hate-watching?
"Seks w wielkim mieście" jest jednym z najbardziej kultowych tytułów w bibliotece HBO, tymczasem jego sequel – zakończone po 3. sezonie "I tak po prostu" – mierzył się z kiepskim przyjęciem fanów i krytyków. Pomimo nieustannych żartów przywartych do tytułu, ten cieszył się dużą popularnością. Co o hate-watchingu sądzi ekranowa Carrie Bradshaw?
— Nie sądzę, żeby to leżało w mojej naturze, by rozlegle się nad tym zastanawiać. Zawsze bardzo ciężko pracowaliśmy, żeby opowiadać ciekawe i prawdziwe historie. Wydaje mi się, że nie obchodzi mnie to. A powodem, dla którego mnie to nie obchodzi, jest fakt, że serial odniósł ogromny sukces, a więź, jaką nawiązał z widzami, jest bardzo znacząca – stwierdziła Parker w rozmowie z "The New York Times".
Po finale do tematu odniósł się również showrunner serialu, Michael Patrick King, który w rozmowie z Deadline w podobnym tonie przyznał, że pomimo wszystkiego, co napisano na temat serialu, widzowie rzeczywiście oglądali go wiernie przez lata.
— Wszyscy bardzo ciężko pracują i chcą, aby to było odzwierciedlone. To, że serial stał się piñatą dla mediów – grą towarzyską – było może czymś nieoczekiwanym. Ale poza tym wszystkim, co ludzie wydrukowali, są też osoby, które oglądały serial przez wiele lat. Istnieje więc świetna wymiana zdań między tym całym szumem o tym, jak zrobiliby to inaczej, co im się podoba, a co nie.
No i jest też zwykła wdzięczność za to, że oglądają postacie, które przeszły drogę od 35. do 59. roku życia. Uwierzcie mi, nie pisze się bez powodu, dla braku reakcji. Gdyby tak było, bylibyśmy poetami. Chcę reakcji na pracę, którą wszyscy wykonujemy. To miecz obosieczny. Tak, oni oglądają. I wiecie co? Tak, oni oglądają.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o kulisach, sprawdźcie, czy twórca "I tak po prostu" jest zadowolony z finału. Co ciekawe, niedługo po decyzji platformy HBO Max o zakończeniu serialu, do sieci przedostały się nieoficjalne wieści, że Sarah Jessica Parker była wściekła na decyzję o zakończeniu "I tak po prostu". Sprawdźcie, czy jest szansa, że kiedyś będzie sezon 4 "I tak po prostu" i zerknijcie na naszą recenzję finału "I tak po prostu".