7 rzeczy, które uczyniły mój tydzień lepszym

1. Nominacje do nagród krytyków

Nominacje do TCA Awards zawsze mnie bardzo cieszą i nie inaczej jest tym razem. Amerykańscy krytycy postawili na świeżość i docenili takie produkcje, jak "Obsesja Eve", "The Marvelous Mrs. Maisel" czy "Barry". Nie zapomnieli też o szpiegach z "The Americans", którzy prawdopodobnie nawet po bez mała wybitnym finałowym sezonie szansy na Emmy nie mają. Ale tutaj uważam, że powinni wygrać i wygrają – tak, z "Opowieścią podręcznej" też.

2. Zaskakująco dobry powrót "The Affair"

Może to efekt pustek w ramówce, może przywiązałam się do tych bohaterów, a może to po prostu prawda – "The Affair" zaliczyło bardzo udany powrót, w którym na pierwszy plan znów wysunęły proste ludzkie historie i emocje. Ostrożnie powiem, że podoba mi się – i oby tak dalej.

3. "Luther" wraca, i to wkrótce

W przypadku BBC "wkrótce" prawdopodobnie oznacza "tego lata". I choć nie byłam fanką krótkiego 4. sezonu (nikt nie był), czekam na ten powrót bardzo, chcę zobaczyć ponownie Idrisa Elbę w płaszczu i ciekawa jestem, co zrobią z Alice. Ruth Wilson ma wrócić do "Luthera" i to chyba jedyny przypadek, kiedy szczerze liczę na zmartwychwstanie w serialu.

4. W "Trial & Error" szykuje się prawdziwy proces stulecia

Bardzo, bardzo bym chciała, żeby ktoś w Polsce przygarnął "Trial & Error", bo to serial, który zasługuje na dużo większą publikę, niż ma obecnie. Zwłaszcza że w 2. sezonie najwyraźniej wyprawiać się będą jeszcze większe cuda niż poprzednio, o co zadba absolutnie nieziemska Kristin Chenoweth. Spójrzcie tylko.

5. Netflix tworzy nowy hiszpański serial z Adrianą Ugarte

Adriana Ugarte to aktorka obsypana nagrodami za cudowny serial kostiumowy "Krawcowa z Madrytu", który chwaliliśmy jakiś czas temu na Serialowej. Mam nadzieję, że prędzej czy później pojawi się on także na Netfliksie, a tymczasem bardzo się cieszę na myśl o nowej netfliksowej produkcji oryginalnej z Adrianą w roli głównej. "Hache" będzie opowieścią o kobiecie zamieszanej w w latach 60. w biznes narkotykowy, co prawdopodobnie oznacza kolejną rewię mody i jeszcze jedną silną bohaterkę z Hiszpanii.

6. Kiczowata sztuka na najwyższym poziomie, czyli kulisy "GLOW"

Kulisy powstawania fryzur i makijażów w "GLOW" to jakieś szaleństwo – mam nadzieję, że na planie czeka w pogotowiu wóz straży pożarnej.

7. Paul McCartney i najbardziej niezwykłe "Carpool Karaoke" w historii

Jestem uzależniona od Cordenowego jeżdżenia i śpiewania – do tego stopnia, że oglądam także odcinki z artystami, których twórczość właściwie mnie nie interesuje – i uwielbiam właściwie każdy odcinek. Ale to, co się działo ostatnio w Liverpoolu, niełatwo będzie przebić.