"Dexter" zajmuje wysokie miejsce na liście seriali, o których powrocie po latach często się wspomina. Ale czy w rzeczywistości są na to jakieś szanse?
Reklama
"Dexter" zajmuje wysokie miejsce na liście seriali, o których powrocie po latach często się wspomina. Ale czy w rzeczywistości są na to jakieś szanse?
Nie ma rozmowy z Michaelem C. Hallem, w której nie przewinąłby się temat Dextera Morgana. Choć od zakończenia serialu minęło już pięć lat, a ono samo pozostawiało wiele do życzenia (delikatnie mówiąc), popularność produkcji o wzbudzającym sympatię mordercy nie maleje. Nic więc dziwnego, że jak bumerang powraca temat jej ewentualnej kontynuacji.
O dziwo, sam główny zainteresowany wcale nie wydaje się zmęczony powtarzającymi się pytaniami o "Dextera". Wręcz przeciwnie, Hall podchodzi do nich ze spokojem, a nawet z sympatią, a z jego wypowiedzi można między wierszami wyczytać, że gdyby nadarzyła się okazja powrotu do słynnej roli, długo by się nie wahał. O ile oczywiście byłby na to wszystko dobry pomysł, co powiedział również serwisowi Variety.
– Na ulicy ludzie ciągle mówią mi o rozmowach na temat rebootu "Dextera". Coś się działo w tym temacie, lecz nie było to nic wartego kontynuowania. Ale to niesamowity świat, a Dexter nie jest martwy. Nie mam jednak w tym momencie żadnych konkretnych planów, by coś z tym zrobić — powiedział Michael C. Hall.
Reklama
W podobnym tonie aktor wypowiadał się już wcześniej, ani razu definitywnie nie przekreślając możliwości powrotu "Dextera". Choć więc nie ma wielkich szans, by serial stacji Showtime miał wrócić na antenę w najbliższej przyszłości, jesteśmy w stanie się założyć, że prędzej czy później do takiej reaktywacji dojdzie. Wszak jeśli zza grobu mógł wrócić nawet "Przystanek Alaska", to i Dexter w końcu powinien wyjść z lasu.
