1. Normalni ludzie (nowość na liście)
Pewnie za całe uzasadnienie wystarczyłoby przypomnieć, że "Normalni ludzie" to nasz redakcyjny serial roku 2020 i jedyna produkcja, który był na podium we wszystkich trzech naszych indywidualnych dziesiątkach 2020. Ale chyba nigdy dość argumentowania, czemu ta adaptacja powieści Sally Rooney, na którą przyszło nam w Polsce czekać kilka miesięcy, aż tak na urzekła.
Zachwycaliśmy się aktorskim duetem Daisy Edgar-Jones i Paula Mescala, podziwialiśmy przepiękne kadry i rewelacyjną muzykę, daliśmy się porwać zmysłowej formie tej opowieści. Ale z przekonującym, autorskim stylem realizacji idzie tu w parze magia samej opowieści, przeniesionej na ekran w wersji nawet bardziej przekonującej niż ta na kartach książkowego pierwowzoru.
Historia rozciągniętej na kilka lat relacji Marianne i Connella, ich dorastania naznaczonego powrotami i rozstaniami, krzywdzeniem się nawzajem, intymnością, lękami, zahamowaniami to jedna z najbardziej "dających po głowie" emocjonalnie fabuł ostatnich lat. Zachwyca niezwykłość porozumienia między bohaterami, ale i poraża skala zadawanych sobie nawzajem, fundowanych samym sobie i otrzymywanych od świata ciosów. Piękna, poruszająca historia, o której będziemy pamiętać jeszcze długo po grudniu 2020. [Kamila Czaja]