Millie Bobby Brown wskazuje ulubioną scenę z 4. serii. Wybór gwiazdy "Stranger Things" może was zaskoczyć

"Stranger Things" powróci z finałowymi odcinkami 4. sezonu za nieco ponad tydzień. W sieci pojawił się wypakowany akcją zwiastun. Nie brakuje także wywiadów z gwiazdami, które objaśniają nowe odcinki w najdrobniejszych detalach.

Stranger Things sezon 4 — ulubiona scena Millie Bobby Brown

Podczas gdy Jedenastka szykuje się do ostatecznego starcia z Vecną, Millie Bobby Brown zdradziła w krótkiej rozmowie, która pojawiła się na kanale Netfliksa na YouTube, że jej ulubiona scena z 4. sezonu nie ma nic wspólnego z sekwencjami akcji — to rozmowa Jedenastki i Mike'a (Finn Wolfhard) na temat ich relacji.

— Jedną z moich ulubionych scen z 4. sezonu "Stranger Things" jest scena, w której Jedenastka mówi do Mike'a, że nie kocha jej w taki sposób, w jaki chciałaby być kochana.

W 4. odcinku o nazwie "Drogi Billy" Mike próbował zapewnić dziewczynę, że nie widzi jej jako potwora, a ta odpowiada, że w żadnym z listów nie napisał, że ją kocha, co naprawdę ją boli. Millie Bobby Brown uważa scenę za bardzo autentyczną i uważa, że ukazuje ona wszelkie niepewności Jedenastki.

— Lubię tę scenę. Myślę, że jest autentyczna i prawdziwa. Czy [Jedenastka] jest tego warta bez swoich mocy? Czy on ją kocha bez jej mocy? Czy w jego umyśle nadal jest Superwoman?

Aktorka podkreśliła, że dzięki scenie możemy zobaczyć Jedenastkę przede wszystkim jako normalną nastolatkę, która próbuje zrozumieć, kim naprawdę jest.

— Myślę, że [scena] pokazuje prawdziwą dziewczynę, która mierzy się ze swoimi obawami. Naprawdę mi się to podobało.

Czy Mike i Jedenastka będą mieli szansę ponownie porozmawiać o swoich uczuciach? Biorąc pod uwagę widomo zbliżającej się apokalipsy, mogą nie mieć na to czasu. Tymczasem fani powinni przygotować chusteczki — zarówno twórcy serialu, bracia Dufferowie, jak i Noah Schnapp (serialowy Will) zdradzili, że możemy spodziewać się śmierci któregoś z bohaterów.

Stranger Things – sezon 4B od 1 lipca na Netfliksie