Jedna z gwiazd "Bridgertonów" nigdy nie spotkała pozostałych członków obsady. Jak to w ogóle możliwe?
Jedna z gwiazd serialu "Bridgertonowie" nigdy nie spotkała pozostałych członków obsady serialu — pomimo że jej rola jest znacząca od samego początku. O kogo chodzi?
Serial "Bridgertonowie" dał popularność wielu aktorom, od Regé-Jean Page'a grającego Simona Basseta, po Nicolę Coughlan wcielającą się w Penelope/Lady Whistledown. Jest jednak aktorka, która nie potrzebowała "Bridgertonów" do podbicia swojej sławy, a równocześnie, nigdy nie spotkała się z resztą obsady.
Bridgertonowie — która gwiazda nigdy nie była na planie?
Mowa o Julie Andrews, aktorce filmowej i laureatce Oscara za rolę Mary Poppins z 1964 roku. W programie "Today" (via Screen Rant) zdradziła ona, że nigdy nie miała okazji spotkać się z gwiazdami "Bridgertonów".
— [Producentka wykonawcza] Shonda Rhimes i cała ekipa… Oni są wspaniali. To przyjemność i cieszę się, że zwrócili się do mnie. Ale nigdy nie spotkałam ich osobiście. Oczywiście, widziałam ich czasami w serialu. Ale robię wszystkie swoje nagrania daleko, daleko od nich.
Julie Andrews podkłada w serialu głos Lady Whistledown, który słyszeliśmy już od pierwszego odcinka. Aktorka bywała więc w innym studiu nagraniowym, by nagrać swoją ścieżkę dźwiękową, a jej styczność z pozostałymi aktorami nie była do tego potrzebna.
Tymczasem ostatnio Regé-Jean Page ponownie skomentował swój możliwy powrót na plan serialu — wszystko dlatego, że był widziany w Mediolanie z serialowym Anthonym, Jonathanem Baileyem. Niestety nie oznacza to, że zobaczymy go w 3. sezonie serialu.
— Chłopcy wrócili do miasta. Nie, nie wracam do serialu – gazety to wymyśliły. Ale odbyliśmy [ja i Jonathan Bailey] najlepszą i najbardziej stylową pogawędkę, jaką miałem od jakiegoś czasu, przy naprawdę doskonałej włoskiej kawie i promieniach słońca.
Tymczasem ekipa "Bridgertonów" za chwilę wraca na plan 3. sezonu. Tym razem głównym wątkiem będzie historia miłosna Colina i Penelope.