4. Nawiedzony dwór w Bly (nowość na liście)
"Nawiedzony dwór w Bly" to godny następca "Nawiedzonego domu na wzgórzu", a jednocześnie serial trochę inny. Nie tak przerażający, inaczej rozkładający pewne akcenty i stawiający na innego rodzaju emocje. A przy tym równie klimatyczny, literacki i wypakowany cudownymi zabawami formą, wśród których ukryte duchy wcale nie są największą atrakcją. Choć oczywiście i tym razem ich nie brakowało.
Znajdziecie w tym serialu trochę niespodzianek, znajdziecie to i owo do podziwiania (przede wszystkim odcinki 5 i 8), ale przede wszystkim to emocjonalna bomba, która wybucha z całą siłą w finale. Mimo że nie wszystkie wątki są równe (ani potrzebne), koniec końców serial broni się, stawiając na piękną i poruszającą historię miłosną Dani (Victoria Pedretti) i Jamie (Amelia Eve). I dbając o to, żebyśmy pokochali nieformalną rodzinę z dworu w Bly tak jak Crainów w poprzedniej serii.
"Nawiedzony dwór w Bly" to jednak nie tylko gotycki romans, który najlepiej oglądać z toną chusteczek pod ręką. To także mnóstwo tematów aktualnych w każdym czasie i miejscu, z duchami i bez. To opowieść o żałobie, przemijaniu, kobiecej sile, toksycznych relacjach, w których jedna osoba chce posiadać na własność tę drugą. O marach, które zostają z nami na zawsze, i uczuciach będących w stanie pokonać wszelkie bariery. Opowieść wciągająca, angażująca i warta więcej niż jednokrotnego obejrzenia ze względu na klimat i poukrywane smaczki. [Marta Wawrzyn]