Steve będzie jak Indiana Jones? 4. sezon "Stranger Things" ma zamienić go w bohatera jak z filmów akcji
Steve od 2. sezonu "Stranger Things" stał się prawdziwym ulubieńcem widzów hitu Netfliksa. Nowe słowa serialowej Robin sugerują, że bohater otrzyma jeszcze większe pole do popisu.
"Stranger Things" powraca za nieco ponad miesiąc, a obsada i twórcy chętnie opowiadają o tym, co nas czeka. Ostatnio ujawniono, że Druga Strona odegra istotną rolę — a teraz Maya Hawke zdradziła, co czeka Steve'a (Joe Keery).
Stranger Things sezon 4 — Steve w scenach akcji
Maya Hawke dołączyła do obsady "Stranger Things" w 3. sezonie i w znacznej ilości scen towarzyszył jej Joe Keery. Jak podaje Screen Rant, podczas wizyty na planie serialu aktorka zdradziła, że w nowych odcinkach nie zabraknie scen akcji z udziałem Keery'ego i pochwaliła jego umiejętności.
— Fajnie się to ogląda i fajnie się w tym gra, a niektóre z tych rzeczy, zwłaszcza w tym sezonie, mają niesamowitą akcję. Zwłaszcza Joe jest niewiarygodnym bohaterem [jak z filmu] akcji. Niech ktoś go zrobi Indianą Jonesem! To naprawdę inspirujące pracować z kimś, kto jest tak dobry w akrobacjach i tak dobry w [walce z] wyimaginowanymi czarnymi charakterami. Ale zawsze najfajniej jest wrócić do dynamiki interpersonalnej.
Niedawno twórcy serialu, bracia Dufferowie, przybliżyli nowego potwora, czyli Vecnę, a pełen emocji zwiastun 4. sezonu zdecydowanie zapowiada, że nie będziemy narzekać na nudę. Co jeszcze nas czeka?
Akcja ma rozpocząć się pół roku po bitwie o Starcourt, która przyniosła Hawkins terror i zniszczenie. Zmagając się z jej skutkami, nasza grupa przyjaciół po raz pierwszy zostaje rozdzielona, a zmaganie się z zawiłościami licealnego życia wcale nie ułatwia im sprawy. Istotną rolę odegra upiorny dom Creela i znajdujący się w nim tajemniczy zegar. Niektórzy sądzą, że bohaterowie będą podróżować w czasie.
4. sezon "Stranger Things" jest podzielony na dwie części – premiera pierwszej planowana jest na 27 maja, a drugiej na 1 lipca.